Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spacerowo i włosowe sprawy


Witam :)

Dziś wybrałam się na spacer, bo po wczorajszym rowerowaniu mam bolesny problem z tylną częścią ciała , zatem dzisiejsza jazda pogorszyłaby sytuacje heh :PP 

Pogoda dopisuje więc po południu nie chciałam kisić się w chałupie jak jakiś ogór więc wybrałam się przed siebie przy okazji kupiłam sobie w aptece jakies witaminki ze skrzypem i bambusem ( farmaceutka poleciła) na poprawę kondycji mojej czupryny. Dodatkowo na allegro zamówiłam radical ampułki do wcierania, o których przeczytałam wiele pochlebnych opinii ale zobaczymy. Mój problem to wypadające włosy i ogólna zła kondycja. W sumie nie ma się czemu dziwić skoro co miesiąc je farbuje i morduje innymi zabiegami. Zaczęłam od tego, że nie używam od jakiegoś czasu suszarki, kłade maski i ogólnie staram się by coś się polepszyło, bo w przyszłości mam zamiar rozjaśnić je w sposób znaczny. Przy obecnym stanie moich włosów pewnie po tym rozjaśnianiu musiałabym zainwestować w perukę, zatem działam by tego uniknąc i rozjaśnić włosy do możliwe zbliżonego do moich naturalnych ( średni blond) by nie musieć w przyszłości farbować aż tak często. A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na polepszenie kondycji włosów?? 

menu z dziś:

ŚNIADANIE- 3 tosty z mozzarella i pomidorem

II ŚNIADANIE- jabłko i nektarynka

OBIAD - spagetti

KOLACJA - 2 kromki ciemnego pieczywa z almette, do tego pomidor i ogórek

Tak patrze na to moje menu i nie jest dobrze, muszę coś pokombinować ale co do obiadów to gotuje na 2 dni i to pozostanie niezmienione, bo nie mam czasu tak codziennie siedzieć w garach :P

Picie wody idzie po mistrzowsku, a i poćwiczyłam dziś :D

W przyszłym tygodniu zważę się i zobaczymy czy coś sie ruszyło w końcu ( głownie zależy mi na bf).

Bajooo (pa)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.