Hejka,
Dziś ten dzień obżarstwa
Zjadłam przyznaję się bez bicia.
Śniadanie 8:00 2 pączki, kawa
Śniadanie II 11:00 pączek, zielona herbata, troszkę kefirku
Przekąska 13:00 też pączek, kawa
Obiad 15:00 tu was zaskoczę- zupa krem z pory z grzankami:)
Kolacja 17:30 planuję kefirek leśny
Poszło więc w biodra:) Wieczorem bieganie i siłka na powietrzu, bo trzeba coś niecoś spalić.
Do wieczorka, pa
AgtaA
1 marca 2014, 11:54U mnie mimo, że też zjadłam trochę pączków nie odbiło się to na wadze ;) na szczęście :P.