Dzień zaczął się zajebiście bo waga ponownie spadła. Natomiast w pracy tak mi dali popalić, że już miałam siąść i wyć!!!!!!!!
Chłopaki na Dzień Dobry narobili mi rozróby pod sklepem, powybijali szyby w autach, a na koniec przyjechała policja i oczywiście ja na pierwszy ogień.
Normalnie jutro ich pozabijam jak ich dorwe.
I siedziałam resztę dnia wk.......czekając kiedy będzie nareszcie koniec.
Jestem tak zła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! idę spać!!!!!!!!!!!!!!!!!
Rano zrobiłam tylko 50 brzuszków i po 40 podnoszeń na każdą nogę. Miałam ćwiczyć po pracy ale już NIE CHCĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!