Naczytałam się dzisiaj waszych pamiętników i tych noworocznych postanowień i postanowiłam też spisać swoje.
1. Postaram się zgubić przynajmniej 2 kg miesięcznie.
2. Do czerwca chcę ważyć 10 kg mniej, a jak się uda to i więcej na minusie.
3. Pojechać na wakacje nad wodę, oczywiście prezentując super sylwetkę.
4. Skończyć remont mieszkania i wkońcu się do niego wprowadzić.
5. Oszczędzić trochę kasy, a nie wydawać na pierdoły.
6. Robić listy zakupów, a nie ładować co wlezie i połowa okazuję się niepotrzebna albo się marnuje.
7. Ćwiczyć systematycznie.
8. Jeść dużo warzyw i owoców.
9. Unikać słodyczy i różnego rodzaju niezdrowych przekąsek.
10. Uśmiechać się codziennie i wierzyć, że już niedługo będę super laską;)
Wiecie co!? Moja koleżanka kiedyś powiedziała mi: "jak wstaniesz rano, to podejdz do lustra i uśmiechnij się do siebie"
Zrobiłam tak i może to komicznie wygląda bo człowiek zaspany, a tu się każą uśmiechać. Ale mówie wam później cały dzień chodziłam i się uśmiechałam. Cały czas miałam przed oczami siebie, rozczochraną po nocy i uśmiechniętą od ucha do ucha.
Zawsze wstajesz smutna patrzysz w to lustro i myślisz "znowu do pracy, jak mi się nie chce" a tu widzisz uśmiech i od razu pozytywna energia z rana.
Od jutra zaczynam się uśmiechać
Jeśli chodzi o nogi to dalej mnie bolą, chłopak się śmieje że chodzę jak manekin. Co poradzę, że nawet małe zgięcie kolan przyprawia mnie o taki ból jakbym miała w nich szpilki.
Ćwiczeń na nogi raczej nie zrobię więc spróbuję jakieś inne.
O jeju zapomniałam wam powiedzieć, że dzisiaj mamy z moim skarbem 8 rocznicę. Ale ten czas leci.
Patisonek_89
2 stycznia 2014, 18:0710.punkt jest najlepszy i trzeba go wypróbować! Mam nadzieję, ze Tobie też się uda ;)
-inna-
1 stycznia 2014, 19:07powodzenia w realizacji postanowień :) gratulacje z okazji rocznicy :)