Witajcie!!!!!!!!!
Święta, święta i po świętach.
Właśnie wróciliśmy z podróży, była kąpiel i teraz grzecznie odpoczywamy z Miśkiem po świątecznym szale. Wigilie spędziliśmy u nas, a w pierwszy dzień świąt pojechaliśmy do teścia. Oj tam się działo.
Zjechała się rodzina, chyba było nas z 30 osób. Siedzieliśmy od rana do wieczora przy stole i gadaliśmy. Oczywiście po kilku kieliszkach rozwiązały się języki i wyszło kto się żeni, a kto w ciąży.
Ja osobiście wypiłam kilka lampek wina.
Przez 3 dni zjadłam 3 kawałki ciasta do kawy i powiem wam, że jakoś tak specjalnie to mnie nie rwało ani do słodkiego ani do jedzenia. Nie musiałam sobie odmawiać jedzenia, bo poprostu zjadłam trochę i byłam najedzona.
Także w czerwcu i wrześniu szykują się wesela, więc muszę jakoś wyglądać. Moja motywacja rośnie.
Powiem wam, że nawet mój niedoszły wujek stwierdził, że schudłam. Uwielbiam go!!!!
Jutro jak znajdę czas to dodam zdjęcia obiecane wcześniej.
Idę jeszcze zrobić sobie zieloną herbatkę i chyba usnę. Po podróży zawsze jestem wykończona, a tu jutro już do pracy
Paaaaaaaaaa.
Gosiulek1519
26 grudnia 2013, 20:15Fajnie jest usłyszeć od kogoś, że jest Cię coraz mniej :) Trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
Invisible2
26 grudnia 2013, 20:08Noo super, ze zauwazyl, ze schudlas. Czekamy na fotke ;)