Jakoś tak trochę mi ciężko staram się i w miarę przeszczegam diety a jednak nie cudne tak jak planowo i to trochę mnie przebija.
Jednak moje podejście jest bardzo inne niż zawsze bo podchodzę bardziej że to jest mój nowy sposób życia moje zdrowe odchudzanie ,a nie dieta która jest obowiązkiem i przymusem. Nawet jak mam czasem ochotę to i zjem coś innego niż w diecie. Chociaż zmienianie to że nie zjadłam tony słodyczy nawet powiem że nie pamiętam kiedy jadłam ostatnio moje ulubione kinderki ale duże mi z tym . Cieszę się że robię coś dla siebie żeby lepiej się czuć i wyglądać i to że moi bliscy są ze mną i ze mnie bardzo wspierają jest dla mnie duża motywacją
Marysiazlota
2 września 2016, 19:15Trzymam kciuki:)) słodycze to mój nałóg ale da się bez nich żyć:))
endorfinkaa
31 sierpnia 2016, 22:58Podejście to podstawa :-) Powodzenia!
balbinka21
31 sierpnia 2016, 22:14Widzę ze nie tylko ja uwielbiam kinderki ;) powodzenia