tylko tyle mi na razie pozostalo z obcowania z przyroda
nerw nie daje za wygrana...po opanowaniu nogi caluskiej zabral sie za dlon
rehabilituje sie i odpoczywam
piknikuje i dietuje
dzieki mojej plynnej diecie bez cwiczen zeszlam do wagi paskowej
dzis rano jak w morde strzelil pokazala 62.9
Cez wynalazl piekne miejsce na niedzielne wyjazdy
z racji tego, ze mieszkamy w tzw kurorcie nie da tu sie zyc
weekendy sa straszne
tlumy ludzi...zwlaszcza przy slonecznej pogodzie
no i morze mnie sie juz troche obylo...stesknionam bylam do innej jakiejs wody
wyleguje sie teraz zatem w przypalacowym ogrodzie nad brzegiem jeziora
zadnych tlumow ( bo wstep platny do ogrodu ) i tylko szum drzew i swiergot ptakow
i moje ukochane dziewczyny :))
Aga__
6 sierpnia 2014, 21:09Ależ rewelacyjny piknik miałaś. Ja też nie lubię tłumów ... Sliczna z Ciebie kobitka :)
adador77
4 sierpnia 2014, 18:05no ja tez myslalam, ze sie nie doczekam ale cierpliwie czekalam. Podejrzewam, ze tenn frontowy balwan jeszcze mi sie pokaze :) ale co tam bede walczyc sobie dalej:) Pikne miejsca mamy na tych wyspach wystarszy odrobine sie pokrecic i poszukac:) dbaj o siebie:)
studentka_UM_Lublin
4 sierpnia 2014, 00:06Piknik na bogato! :) gdzie taki pałac się znajduje? :) bawcie się dobrze! :)))) pozdrawiam i życzę wytrwałości w diecie :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
Kenzo1976
3 sierpnia 2014, 21:31Królewski piknik, smakołyków masa, takie jakie i ja lubię, dbaj o siebie i oszczędzaj się jak tylko możesz, buziaki :):)
Muminka00
3 sierpnia 2014, 21:15Widzę piknik po królewsku...same rarytasy... :)