.....zdarzylo mi sie ostatnimi czasy zagladac wglab siebie....zdecydowanie zbyt rzadko to robie....zaniedbalam swoje Malenstwo....kolejny raz popadlam w ten egoistyczny tok myslenia, ze przeciez mi sie nalezy...ze nikt i nic laski nie robi....i inne takie temu podobne....
POKORA.....to prawda o samym sobie....to rodzaj wstydu zakamuflowanego pod pieknie uszytym plaszczykiem z naszych zachowan.....wstydu, ze mialam ojca pijaka....wstydu, ze upadalam tak nisko, ze nie bylam w stanie wstac o wlasnych silach ....w koncu wstydu, ze tu i teraz ktos sie o tym dowie....odkryje prawde ....i nie bede juz "taka fajna"....i nie bede juz dla kogos wazna
,,,,duzo czasu uplynelo od tamtych wydarzen....duzo rzeczy pozwolilo spojrzec na siebie innym okiem, a ja jednak mimo wszystko wciaz odczuwal jakis irracjonalny wstyd, ktory potrafi znowu zwalic mnie na kolana.....i co robie wtedy???....zamiast jasno powiedziec co czuje...jak mysle i co wplynelo na to jak w tej chwili odczuwam wole uciec....schowac sie za puchowym kocem wlasnego goooopiego JA i przeczekac etap rozpoznania w nadziei, ze nie zostane zdemaskowana....ze ten ktos sie nie domysli....
....i zamiast dawac ...chowam sie w sobie, by nie doswiadczyc odrzucenia
,,,,nie ma we mnie pokory wobec powyzszego....chociaz....napisanie tego tutaj to taki pierwszy krok na drodze do wykrzyczenia prawdy....bo czasami bardzo chce.....coraz czesciej chce.....i chociaz bardzo sie tego boje to wiem, ze to bedzie jakas forma uwolnienia....
juz niedlugo....mam nadzieje
EDIT....zeby nie brzmialo tak smutasowo...bo wcale sie tak nie czuje....tylko przemysliwam :P:P:P....
bylismy z Cezem w Bath....miasto uznane za dziedzictwo kulturowe UNESCO...z najstarszymi lazniami rzymskimi....cale zbudowane z jasnego kamienia wystepujacego tylko w tamtym rejonie....robi niesamowite wrazenie....kilka fotek ponizej :))))
hoffnungsvoll
26 czerwca 2011, 10:12Dziewczyny mi tu napisały, że nie mam teoretyzować i kombinować. Może one mają to już za sobą. Może siebie odnalazły i teraz przeszły do czynów/działań czyli ćwiczeń i ruchu w ogóle. Mi to pomaga i będę to robiła. Twoje słowa są zawsze miodem na moje serce. Dziękuję Ci za to, że mnie rozumiesz. Udanje niedzieli! Pa!
Emma.
20 czerwca 2011, 23:35...."Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem"....najważniejsze, abyś samemu w siebie nie celować, ci co nas kochają wybaczają wszystko...Pokochaj swoje Maleństwo na nowo :)) uda się ...:)
natalia1111
20 czerwca 2011, 22:07Lubię ciebie czytać zawsze coś ciekawego,piękne okolice
natalia1111
20 czerwca 2011, 22:06Lubię ciebie czytać zawsze coś ciekawego,piękne okolice
diakq
20 czerwca 2011, 20:54najważniejsze znać swoje wady i zalety :) zaklinaj optymistycznie rzeczywistość ,Ponoć każda nasza myśl to kropla wpadająca do naszego umysłu,która go drąży.Kropla do kropli i w końcu robi się z tego ocean :)
jolajola1
20 czerwca 2011, 19:55za rzeczy i zdarzenia, które Cie ukształtowały, nie nalezy sie wstydzić, nigdy!!! absolutnie!!! jeżeli ze zdarzeń złych zdołałas ukształtować wspaniałą siebie, to cóż w tym może byc niewłaściwego?! wrrrrr .. . sie zdenerwowałam, bo pamietam siebie niepewna i zawstydzona i pamiętam proces, gdy dochodziłam do obecnego stanu świadomości . .. nie wolno pozwolic, by wstyd z mlodości zatruwał nam dorosłe życie!
zoykaa
20 czerwca 2011, 19:33pieknie i madrze....
hoffnungsvoll
20 czerwca 2011, 19:27Każda z nas ma swoją "ciemną stronę". Tzn. nam się wydaje, że ona jest ciemna, że musimy się jej wstydzić, że teraz - jak piszesz - "nie będziesz już taka fajna". A ja Ci mówię, że byłaś, jesteś i bedziesz fajna. A to, że udało Ci się tutaj na ekran przelać to co cię gryzło i męczyło - to tylko gratulować i chylić czoła za odwagę. Sama doskonale wiesz, że Ci to pomoże! Nie wiem, czy pamiętasz, ale w tamtej książce, którą Ty też czytałaś, a ja obecnie się w nią zagłębiam jest takie fajne zdanie, które sobie wypisałam:" Pozwól sobie na lęk przed zmianami ( tu można wstawić każdą emocję). Wyzwól go, aby mógł PRZEMINĄĆ". I tylko TO się liczy! Ja oczekuję na własne wyzwolenie, czego i Tobie serdecznie życzę! Buziaki!