teraz w weekend zjadłam chipsy, ciasto, pizze - TRAGEDIA.
Wiem, że same ćwiczenia mi nie pomogą, dlatego codziennie przed snem sobie obiecuję, żę "od jutra na serio biorę się za siebie i pilnuję tego, co jem". Ale gówno z tego wychodzi :<
MUSZĘ SIĘ ZMIENIĆ, MUSZĘ SCHUDNĄĆ.
Wierze
17 marca 2013, 22:49ja tez tak mam :/ robię dokładnie to samo co Ty!! ;(. nie ma co się użalać DAMY RADĘ!! Wierzę w Ciebie głowa do góry i spraw by 18.03.2013 był tym dniem, w którym stawisz czoła wadze i raz na zawsze zmienisz swoje życie!!! :D By wygrać trzeba czasami przegrać bitwę! Wojnę wygramy ;)
NigdyNieKochalam
17 marca 2013, 22:46Dasz radę.. ;) W celu dodania motywacji zapraszam do mojego pamiętnika. ;)