Idzie mi ta dieta jak krew z nosa, ale się staram.... :/ :) - 1,5 kg jak na razie... Chwilowy brak internetu, jak tylko odzyskam stałe łącze będę umieszczać tu moje postępy oraz jadłospis :) trzymajcie się i walczcie każdego dnia :)
Próbowałam nawet owsianki i płatków fitness na śniadanie ale jak je zrobię z mlekiem albo z wodą i owocami to ich zapach tak mnie odrażą, ze aż pociąga na wymioty, zostaję przy dwóch kromeczkach pieczywa żytniego na zakwasie bez drożdży.
NaMolik
5 lipca 2015, 09:24idziemy idziemy :)