Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i doopa


Dalej nie ćwiczę nie zebrałam sie do tej pory lenistwo lenistwo, brak czasu to może by dało sie jakos zorganizować. Najchętniej to bym poćwiczyła w domku ale jak już wejdę i zrobie co mam do zrobienia to dopada mnie niesamowita cheć na nic nie robienie i jak mam czas to zamiast sie ruszyc ja to nic wlasnie robie.

Ok koniec uzalania sie nad soba czas podjąć poważną męską decyzję

Aha matka furiatka dalej mi robi kolo pióra ( kto czytał ten wie ) teraz wymyśliła sobie , że powinna moje dziecko i córke jeszcze jednej dziewczyny podac o postawienie na jakiejs komisji czy cos tam bo one sie wcale tak dobrze nie ucza tylko wychowawczyni jest niesprawiedliwa kolezanka dupe lize a ja pracuje w szkole wiec rozumie sie samo przez sie :P nawet mnie to juz nie irytuje tylko smieszy a to chyba dobry objaw

Pozdrawiam czytajacych moje wypociny
  • flaviadeluce

    flaviadeluce

    20 maja 2013, 22:23

    http://stylowi.pl/7116608 Widzisz to ciałko po prawej? Widzisz! To koniec z leniem i do ćwiczeń marsz szeregowy!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.