Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
32. irytująca przyjaciółka


Mam taką przyjaciółkę (czasem się waham, czy na pewno mogę ją tak nazywać ale to nie z powodu tego, co teraz napiszę). I oprócz kilku irytujących zachowań, ma jedno, które mi okropnie działa na nerwy. Chodzi o to, że ona nie rozumie, jak można nie lubić czegoś (chodzi o jedzonko), co jej smakuje. 

Jako przykład weźmy nasz ostatni wspólny wyjazd. Były takie papryczki nadziewane jakimś serem, chyba feta, takie z Biedronki. Spoko, dużo osób to lubi i rozeszły się bardzo szybko. Ja nie zjadłam ani jednej, bo po prostu nie lubię papryki. Otóż, jak się okazuje, nielubienie papryki jest zbrodnią i to dość poważną. 
Pół dnia mnie wypytywała dlaczego mi papryka nie smakuje (PO PROSTU, NIE SMAKUJE I JUŻ), a drugie pół robiła mi wyrzuty, że mi papryka nie smakuje. Można oszaleć. 

Albo cukinia. Cukinię lubię ale szału nie ma. Zjem od czasu do czasu ale żeby się nią jakoś zachwycać to nie. ŹLE. Cukinia jest najlepsza na świecie, ją można tylko uwielbiać, czy ty też uwielbiasz cukinię, dlaczego jej nie uwielbiasz, powinnaś ją uwielbiać. 

A co najlepsze, w drugą stronę chyba działa podobnie. W sensie, ja kocham brokuły. Mniam. Ale ona nie przepada. Ja jej na to, że spoko. A ona mi na to całą litanię dlaczego coś innego jest lepsze niż brokuły. I że ona nie rozumie, jak mogę je lubić. Nie powinnam. 

JAKIEŻ TO IRYTUJĄCE. 

ufff... trochę się wyżaliłam i trochę mi zeszło z wątroby ;) 

Czas powrócić do fitnessu ale coś mi jakoś nieprędko. Jakoś zawsze coś nie po drodze. Trzeba się zmobilizować i to szybciutko, bo karnet leci ;) a przede mną jeszcze przecież 2 miesiące wakacji, mogę tyyyyyyle pofitnessować. 
Zbierz się, dziewczyno do kupy, zbierz! Nie będziesz żałować! :) 

A chwilowo to jeszcze siedzę cały czas w domu i zaczynam JEŚĆ Z NUDÓW. Muszę koniecznie znaleźć sobie zajęcie. 
  • lecter1

    lecter1

    13 sierpnia 2013, 22:41

    czasem może to irytować, zgadzam się z Tym!

  • szeryl23

    szeryl23

    31 lipca 2013, 22:28

    heh nieźle;) ale dlaczego nie lubisz papryczek z fetą ja je uwielbiam mniam do wódeczki hmmmm hehe ;) eh ,ah też znam takie osoby ;) niektórzy tak mają :P mój mąż nie lubi flaczków i galarety z kurczaka ehhh ubolewam nad tym (żartuję) więcej dla mnie:P i tez nie potrafi zrozumieć jak ja mogę to jeść no cóż...^^

  • ChceIMoge

    ChceIMoge

    31 lipca 2013, 22:24

    hahah wariatka :) olej :)

  • liliana200

    liliana200

    31 lipca 2013, 22:24

    Jak ci następnym razem będzie pól dnia wypominać i zadawać pytania dlaczego czegoś nie lubisz czy lubisz powiedz wprost że to cię irytuje i ma przestać. Jakby każdy lubił to samo było by nudno to tak jakby na świecie mieli chodzić idealni ludzie. nie ma takich i nigdy nie będzie dlatego się różnimy d siebie pod wieloma względami.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.