dzisiaj przyszedł do mnie rowerek stacjonarny:)))i rozpoczynam przygode z nim:))oby szybko mi sie nie znudził....jak narazie to bardzo mi sie podoba tylko troszke tyłek mnie na nim boli.....
Dzisiaj zjedzone:
-śniadanie:kubek musli z mlekiem1,5%
-II śniadanie: serek homogienizowanu(nie wiem czy tak sie to pisze hehe)
-obiad: bułka z kotletem(niestety w panierce)+plasterek sera+2 ogórki konserwowane+jedna mala kiołbaska
o kolacji zapomniałam bo tak byłam zafascynowana rowerkiem:)))
ćwiczenia:
-60min rowerek:)34km
na moim liczniku pokazało że spaliłam 681kacl ale czy to możliwe???(jechałam ok 34km/h)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
justysssia20
25 listopada 2008, 20:43Wiesz ja nawet w ktoryms numerze SuperLinii czytalam ze godzina na rowerze stacjonarnym to ok750kcal szok nie!!! heh
justynaa113
25 listopada 2008, 20:38Na razie to nic ;p ale na pewno pojde na kurs jezyka i do pracy jak sie przeprowadze a za rak na studia na filologie angielska ;)
justynaa113
25 listopada 2008, 20:36Niestety kurcze przez ten internet nie moglam napisac,ale juz wiesz ze zyje i nie opuscialam vitalii :))) buzka :***
justynaa113
25 listopada 2008, 20:25hej!Zazdroszcze rowerku.Moze kiedys bede tez miec :) buzka :**
duulce
25 listopada 2008, 19:49No to sporo spaliłaś;)) gratuluję! pozdrawiam:*****