rano sie ważyłam i mimo że wczoraj dietkowo nie było waga pokazała 56,8:)))super:)))mój braciszek wczoraj zauważył że schudłam (byłam w szkou, bo jak narazie to tylko słyszałam od niego że jestem gruba świnia)ehhhhh czasy sie zmieniają heheheh
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pani00motywacja
20 kwietnia 2008, 12:40woow;D no, nie ma to jak aprobata brata, cos o tym wiem^^ to cenne, zwlaszcza jesli wczesniej dokuczal Ci w taki sposob;P Trzymaj sie cieplutko:)
poziomka87
19 kwietnia 2008, 20:52brawo brawo:) jak juz braciszek zauwaza roznice to znaczy jest jest dobrze a bedzie tylko lepiej :) ahhh bezdietkowe dni sa faaaajne szkoda tylko ze potem sie ich zaluje ;/
anetazl
19 kwietnia 2008, 19:36kochana niewiem jak ja mogłam zaręczyć suię z takim człowiekiem.. już wiele razy wcześniej mnie szrpał.. kazał bym spierdalała od niego mówił że gra za swoje że mnie niepowinno to obchodzić bo jego kasa itd... popychaął mnie, szarpał za włosy ile ja miałąm sincy przez niego na ciele:( psychicznie mnie meczył :( bogu dziękuje,że właśnie dzięki wam przejrzałąm na oczy.... dziękuje!!!! boje się tylko tego że będe musiaął się z nim spotkać i oddać mu pierścionek :( a tak go kochaąłm... za co musiałam tak cierpieć.. za co?? za to że go kochałąm i chciałąm dla niego dobra.. :( Gratulacje spadku wagi!!!
ItsOnlyMe
19 kwietnia 2008, 17:23Gratuluje spadku wagi;)) Hehe, noo fajny brat ^^ Wiesz, mój mi nigdy nie powiedział, że jestem gruba czy coś, ale wiele razy w rozmowie wspominał o zbawiennym wpływie aktywności fizycznej... Ekhem... Czyżby jakieś aluzje w moją stronę? ;> Buziaki:*
poprostumonia1
19 kwietnia 2008, 14:53Jeju! co ja bym dała za taka wage i taki brzuch! ;-) Nie poddawaj sie! 3mam kciuki!
Pleurerderage
19 kwietnia 2008, 11:59No kochana szalejesz i tak trzymać:)A brat to ma zabójcze teksty....
twojam
19 kwietnia 2008, 10:38Jasne, że dopisuje ;) Cieszę się, że wreszcie się nie odchudzam i zaakceptowałam siebie. Miłego dnia ;*
jolaos
19 kwietnia 2008, 10:19może brat się starzeje :P Gratuluje nowej wagi :)
twojam
19 kwietnia 2008, 10:17To super :) A jak się udało spotkanie? ;]