Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 6


Od jutra chyba wprowadze juz na stale do jadlospisu warzywa bo musze przyznac ze nie moge sie bez nich obyc.. Bede nadal bazowac na Dukanie, jesc duzo bialka ale chociaz do piersi z kurczaka lub ryby na obiad dodam troche warzyw. Ponadto mam straszne wzdecia bo jedzeniu tylko praktycznie nabialu. Bede jesc ziemniaki/ryz raz, dwa razy w tygodniu. Ale za to postawilam na ruch. Musze sie zaczas ruszac! Mamy jesien wiec spacery sa wrecz wskazane! Dzisiaj zrobilam 200 brzuszkow bo musze sie pozbyc tej pilki plazowej. Normalnie wygladam jakbym byla blisko rozwiazania ciazy. I znowu nasuwa mi sie pytanie, jak ja moglam sie tak zapuscic? Nie mam usprawiedliwienia.. Czytam codziennie Wasze pamietniki i wiem ze nie jestem sama, bo wzajemne wsparcie jest najwazniejsze.. Milej niedzieli!!!
  • kulkatluszczu

    kulkatluszczu

    14 października 2012, 01:23

    dasz radę ale jeśli chodzi o ćwiczenia to polecam ćwiczenia z mel b , jak chociażby https://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI - możesz robić razy dwa, ale jest rewelacja jak dla mnie :) A mówisz ziemniaki i ryż? Lepiej nie, zamiast tego myślę że kasza będzie odpowiedniejsza, każda kasza. Ryż - myślę że prędzej,ale ziemniaki najlepiej w ogóle wyeliminować i to jest zdanie również lekarza. :) Dasz radę! Ja też.! Powodzenia!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.