Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień czwarty: niech zyją kasze
21 maja 2013
Rano kawka z mlekiem, niestety zagęszczonym 7,5%, nie lubię czarnej, a w domu nie było innego.
Obiadek: kasza gryczana (drugi raz w diecie) z sałatką z pomidorów, sałaty i szczypioru.
Mam dziś doła, w brzuchu burczy, wyglądam strasznie i muszę wziąć kredyt, inaczej nie dam rady wysłać dzieci choć na tydzień na kolonie. Samo życie....
Głowa do góry. Mnie zawsze dieta nakręca pozytywnym myśleniem (mam nadzieję, że jesz więcej aniżeli powyższe menu :)))). Ściskam i ... może obędzie się bez kredytu? Może działeczka u znajomych? Wyjazd na wieś? Ehh, pewnie sama wiesz najlepiej.Trzymam kciuki!
Katte76
21 maja 2013, 14:51Głowa do góry. Mnie zawsze dieta nakręca pozytywnym myśleniem (mam nadzieję, że jesz więcej aniżeli powyższe menu :)))). Ściskam i ... może obędzie się bez kredytu? Może działeczka u znajomych? Wyjazd na wieś? Ehh, pewnie sama wiesz najlepiej.Trzymam kciuki!