Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno nie pisałam...


...bo w sumie to nie mam o czym Chodzę sobie na jazdy ,nawet bardzo mi się podoba ale moja mieścina jest mała więc można jej się nauczyć na blachę . W środę byłam w Suwałkach z mojej mieściny to 120 km .Wyjazd był o 4 rano ,a wróciliśmy o 15.30 .Byłąm wykończona .Suwałki nie są takie trudne do zdawania ale jak ja po nich jezdziłąm tylko 2 godziny to stanowczo za mało . Mamy jeszcze raz tam jechać ale jeszcze nie wiem kiedy .
Dieta moja to nie dieta jak zwykle ,mi chyba nie jest pisane byc szczupłą ,a latka lecą ...cholera .
Pogoda do bani i ogólnie jakaś przygnębiona jestem
Miłej niedzieli życzę
  • kasia8147

    kasia8147

    17 września 2012, 09:29

    hej :) jakiś marazm zapanował :) u mnie też nuda i nic się ciekawego nie dzieje :) Ja zdałam za 2 podejściem :) ale to było w 1999 roku :) teraz podobno uwalają za każdą pierdołę :) ale ja Tobie oczywiście życzę zdania za 1 razem :) pozdrawiam ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.