Dzień nr 1 zaliczony , dzisiaj pomalutku do przodu ... spacery po bieżni , wypadanie magnesu co co chwile zatrzymywało mi sprzęt , trochę orbitreka , rowerka leżącego , kilka brzuchów na maszynie , chwila steppera i tak zleciało 90 min ;)
Wypociłam się okropnie , pewnie to resztki choroby wychodzą jeszcze , do tego wzięłam spalacz i tak się ze mnie lało , że miałam bluzę z pudru ujebaną . OMG JAKI WSTYD ;O Wgl poszłam jakbym szła pierwszy raz . eh ...
Wzięłam Nike, parodia ,tak mi nie wygodnie było , że ja nie wiem , ale już jutro wezmę moje butki do biegania ;)
Stanik sportowy strasznie mi zszarzał - właśnie go wybielam , mam nadzieję ,że coś to da ;p
Na kolacje jabłko , trochę skromnie , ale mam co zbijać ;c
Mnie i E zastanawiało tylko jedno w sumie , dlaczego tam chodzą sami szczupli ludzie -chodzi o panny raczej , a w dodatku one chodzą na pokaz chyba , bo jak wchodzą na bieżnię , to po to by pospacerować , z makijażem , żeby się nie spocić ?
to jakieś pojebane ;o
Ps Przypomnę Wam jak wyglądałam kiedyś a dziś ;) ...
FitHappy
12 grudnia 2013, 18:47Łał,jaki ci brzuszek spadł! Gratuluje! ♥
emiiily
10 grudnia 2013, 23:05ciąża->nie ma ciąży:D* Tyyy, mi mój różowy stanik sportowy zafarbował bluzkę, ulubioną-.-!
Klaudia121444
10 grudnia 2013, 22:16łał
JustynaBrave
10 grudnia 2013, 20:07piękny brzuszek! :) a mnie też panienki na bieżni denerwują :D z podkładem, pomalowanymi oczami i rozpuszczonymi włosami, łuhu! :D
Belcia.
10 grudnia 2013, 20:02Jak pięknie zbiłaś brzuch! *.*- ja za cholerę nie mogę go ruszyć :D
ZizuZuuuax3
10 grudnia 2013, 19:58Różnica na brzuchu duża :)
angel2013
10 grudnia 2013, 19:54jest dobrze -super :) widze że podobna masz sylwetke do mnie ;)