Słuchajcie codziennie wstając rano strasznie chce mi się słodkiego , widzę ciastko i nagle nie zjadam jednego tylko 10 po krótkim czasie się opamiętuję i nagle mam wyrzuty sumienia .
Mam napady na słodycze jak jakiś grubas normalnie który jest chory ;O
Wstyd mi , wpierniczam w ciągu dnia dużo słodkiego ...
Nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić , dzisiaj zjadłam trochę ciasta , babeczkę , piłam wodę smakową - najgorsze gówno ! Wiec kolacyjkę sobie odpuściłam bo to by była przesada na maxa ...
Jakie macie sposoby by nie jeść dużo , by się nie chciało jeść , by słodycze nie były silniejsze . W sytuacjach stresowych stres przejadam , jedzenie mnie odstresowuje kurde ;X
HELP !
polishpsycho32
28 października 2013, 23:45Posilkow nigdy!!!!nie mozna omijac...trzeba wiecej sie wtedy poruszac i wrocic na dobre tory
dlasiebie90
28 października 2013, 23:29znam ten ból!! dla mnie słodycze, to najgorsze zło, a zwłaszcza czekolada:/ ale od pazdziernika ustaliłam z moja wspólolatorką, że nie jemy słodyczy do świąt i tak sobie trwamy w postanowieniu, pocieszając się na wzajem w chwili zwątpienie i to zdecydowanie pomaga:) chrom jest polecany do suplementacji:) powodzenia!
werczyslaw
28 października 2013, 21:45Kochana gdy masz ocote to zjedz owoca, albo jakiegoś suszonego dasz rade! Ja na poczatku tez tak mialam ale w konuc powiedziełam NIE i koniec ;)
Maisha.
28 października 2013, 21:37Mam dokładnie to samo... Tyle, że u mnie w grę wchodzą czekolady, batony, cukierki..
myszka.moniska
28 października 2013, 21:29to może jedz słodycze ale typu budyń, kisiel, dobry jogurt, sałatka owocowa, wafle ryżowe z czekoladą, batony musli, ciastka owsiane lub biszkopty. Dobre zamienniki ;)