Cały dzień dzielnie sie trzymałam i nic nie podjadłam, tylko wyznaczone posiłki ale zamiast Kolacji była lampka wina, Swiece i trochę tańców przytulańców - to był mój prezent:)
Dla męża namiętny sex.
Dziś w planach ćwiczenia (skalpel cięzko mi idzie, nie mogę dokończyć, bo córcia się buntuje. Ostatnio wyczuła kiedy byłam w połowie i obudziła się jakieś 1,5 godz przed czasem) i 0 słodyczy.
Na dobry dzień
Dla męża namiętny sex.
Dziś w planach ćwiczenia (skalpel cięzko mi idzie, nie mogę dokończyć, bo córcia się buntuje. Ostatnio wyczuła kiedy byłam w połowie i obudziła się jakieś 1,5 godz przed czasem) i 0 słodyczy.
Na dobry dzień
grubelek1978
15 lutego 2013, 13:57ja również staram się wytrwać bez słodyczy... pilnuję diety i trwam w postanowieniu iż będzie tak do wielkiej nocy... chociaż ze względu na prace i konkursy na wypieki w okresie przedświątecznym... będzie mi niezwykle ciężko...
Julcia0050
15 lutego 2013, 13:34No no, 4 dni to świetny wynik :)) gratuluję :* i życzę kolejnych 44 ;)))