Tak dziś leniwie. Nie miałam sił żeby się zebrać. Nawet wiem dlaczego. Nie cierpięwizyt u lekarza z córcią. To tylko kontrola a ja zawsze się boję, że zostanę posądzona o niedopatrzenia czy ignoranctwo ( w podtekście - nie jesteś dobrą matką). Tak więc poszłąm, nogi jak z waty, kołatanie serca i........ Oczywiście strach ma wielkie oczy.
Uczulenie jest ale nie jakieś straszne, prawdopodobnie z tego co zjadłam ja a nie córa.
Jestem z niej taka dumna:) Była grzeczna, kontaktowa, uśmiechała się i gaworzyła z panią doktor.
Jutro szczepienie - chyba że okaże się że nie ma tej szczepionki, którą bym chciała.
W planach jeszcze hula hop a potem wieczór filmowy z mężem:)
Miłego wieczorku :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Eostre
15 grudnia 2011, 15:20Jak ja lubię wieczory filmowe z mężem... :) Życzę Ci, aby Twój był dzisiaj bardzo udany :) A co do leniuchowania, to nie martw się - dzisiaj dużo osób ma taki dzień.
zakazanemarzenia
15 grudnia 2011, 12:30heh nie ma źle ;)
WielkaPanda
15 grudnia 2011, 08:48Miłego dzionka!
sabrina73
14 grudnia 2011, 23:18Ja też dziś leniuchowałam
ewik010
14 grudnia 2011, 22:56czasami trzeba troszkę poleniuchowac :))
yor75
14 grudnia 2011, 22:27Strach ma często wielkie oczy. Ważne, że nic złego się nie dzieje. Mam nadzieję, że wieczór filmowy będzie udany. Pozdrawiam :)
WielkaPanda
14 grudnia 2011, 20:37Jeżeli chcesz brać ze mnie przykład to ja tej czekolady jutro nie ruszę...;)
WielkaPanda
14 grudnia 2011, 20:35jejciu, nie mów mi o szrlotce z bezową pianką bo odkąd zobaczyłam fotkę takiego ciastka w pamiętniku u jednej Vitalianki marzę o niej! Szarlotce bym się nie oparła - to ty jesteś twardzielka!!
Malachitka
14 grudnia 2011, 20:25miłego wieczorku =)
bega30
14 grudnia 2011, 19:38Zazdroszcze Ci tego wieczorku filmowego hihi. Mój Luby poszedł na nockę niestety. Gratuluje Córci.
Nona30
14 grudnia 2011, 19:35Dzięki za pocieszenie. Wiesz to leniwe samopoczucie to raczej kwestia pogody. U mnie za oknem pada deszcz i też mam lenia jak diabli ;) A jeśli chodzi o wizytę u lekarza z maluszkiem to niepotrzebnie te nerwy... Widzisz. Jesteś bardzo dobrą Mamą :) Zapamiętaj. Miłego wieczoru.
Nona30
14 grudnia 2011, 19:33Oj sorki. Dwa razy mi się klikło :)
Nona30
14 grudnia 2011, 19:32Dzięki za pocieszenie. Wiesz to leniwe smaopoczucie to raczej kwestia pogody. U mnie za oknem pada deszcz i też mam lenia jak diabli ;) A jeśli chodzi o wizytę u lekarza z maluszkiem to niepotrzebnie te nerwy... Widzisz. Jesteś bardzo dobrą Mamą :) Zapamiętaj. Miłego wieczoru.