Dawno się nie odzywałam (chroniczny bark zasięgu). Schudłam i dalej pomalutku chudnę. Nie przypuszczałam, że bez większego żalu rozstanę się z potrawami smażonymi. Słodycze były mi raczej obojętne. Czas na zmianę garderoby - dwa rozmiary mniejsza.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
TanCerca
17 marca 2011, 13:03gratuluje :)
deepgreen
17 marca 2011, 12:59Brawo!! Jak Ty to robisz? Ja chudne na wadze,ale rozmiar tylko jeden mniejszy.Pewnie chudne nie w tych miejscach gdzie trzeba:-)