waga na szczescie ku mojemu zdziwieniu sie trzyma, paskowa ....
ale nie powiem, walcze o to ....
i nie dziwie sie czemu nie chudne, bo jednak widze ze musialabym wlaczyc na tryb turbo spalanie ...
czyli dolaczyc mega wysilek, a teraz jednak opiera sie to tylko na ograniczeniu jedzenia ....
niestety z tenisem musze zrobic parodniowa przerwe bo troszke kolana nadwyręzylam po 3 dniach tenisa nonstopper .....
a do slodyczy tez ciągnie i masakra ....
caluje Was i czekam na Wasze nowe wpisy do Waszych pamiętników ;-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jamida
20 kwietnia 2011, 19:42na słodkie ciągle cos :(:(:(
szafirek.21
20 kwietnia 2011, 18:56mnie tak samo strasznie ciągnie do słodyczy. A co do moich racuszków to robię je tak ubijam pianę białka w osobnej misce ucieram 100g twarogu z żółtkiem i 1-2łyżką mąki, dodaje słodzić, można też aromat waniliowy i mieszam z białkiem no i na patelnie i smażę:) bardzo prosto:)
LadyJolie
20 kwietnia 2011, 13:46bo ja też opieram się tylko na ograniczaniu jedzenia, normalnie zero ruchu - bo zawsze wymyślam sobie jakieś wymówki przeróżne ... a to coś mnie boli, a to tattoo mi się nie zagoiło i nie mogę intensywnie ćwiczyć - leniwa jestem jak Leniwiec zwykły :D