wczoraj ping pong i brzuszki
no wiec zrobilam sobie mega ograniczenie kaloryczne zeby wrocic do wagi paskowej ...
udalo sie ....
mam te 67 bez sciemniania ... takze jestem mega happy, bo ostatnio caly czas bylo 68,69 - żenuaaaa ....
takze teraz mam 67 i coraz blizej celu, ehhhh musi sie udac !!!
mam 3 tygodnie do wyjazdu...
plan na dzis: brzuszki, rower chyba juz nie zdaze na lyzwy
jamida
27 lutego 2011, 21:39kefir owocowy;p
prosiacek
27 lutego 2011, 13:40troche glupio, ze tak powiedzial ;/ no ale....milosci sie wybacza. zawsze cos potrafia palnac xD
Dona998
27 lutego 2011, 12:51U mnie tez wlasnie przedewszystkim mama (takie nasmiewki) i narzeczony - juz kilkakrotnie mowil ze duzo waze, ze przytylam itp ;/ Teraz mamy podobna wage i ja tez chce za 3 tygodnie lepiej wygladac hehe ;)
jamida
27 lutego 2011, 11:09w 3 tyg 3kilo pojdzie jak nic