jestem w niebie i nie zamierzam stąd wyjść :D dziś rano moim oczom ukazała się niebiańska 7 z przodu! i to równiutkie
79,0 kg
:) yeah!
http://www.youtube.com/watch?v=V1bFr2SWP1I
albo można też tak :
http://www.youtube.com/watch?v=3gSFsALL0dE
po ostatniej wpadce, mocno spięłam poślady i postanowiłam odrobić moje wybryki :) udało się i to lepiej niż myślałam :)
o pierwszym dniu @ i słodyczach:
dieta od dietetyka jest cudowna, daje efekty, nie jestem głodna :) chciałam napisać też, że nie rzucam się na jedzenie, ale mój ostatni post był o tym, że właśnie rzuciłam się na słodycze ;p jednak wiem jedno: nie chcę słodkiego codziennie tak, jak bywało to niegdyś (co oznacza, że dobrze dobrana dieta zaspokaja wszystkie nasze ukryte potrzeby) ostatni wybryk był spowodowany @ - sporo osób ma ten sam problem, tak jak drugie tyle uważa, że to tylko głupia wymówka. dla mnie nie jest to wymówka, po prostu tak mam, potrzebuje słodyczy pierwszego dnia okresu i tyle :) nie panikuję z tego powodu, wiem, ze tak było i będzie. nie ma co się oszukiwać, jeżeli ma mi to pomóc i sprawić, że trochę sobie to wynagrodzę to będę tak robić :)
co do tłustego czwartku:
biorę wolne w pracy, pół dnia spędzę na siłowni a drugie pół w domu - ale nie tylko się objadając :) spokojnie, teraz nie mogę stracić mojej kochaniusiej siódemeczki :)
ale powiem Wam, że jesteście dzielne i silne - tyle odpowiedzi o tym, ze nie dacie się tłustemu czwartkowi - pozazdrościć :) to jest dopiero silna wola!
wczoraj była zumba z Carlosem, jak zwykle ścisk tłok chyba ze 30 osób, jak nie więcej każda z dziewczyn jak nigdy baaaardzo spocona zgrzana i każdej z nas chciało się pić jak smokom po pół godzinie Carlos mówi: "przepraszam, ale pomyliły mi się guziki, było ustawione na 20 stopni! bez nawiewu! ponad 30 osób! mała sala! duszno jak cholera :P być może temu zawdzięczam ten kilogram nadprogramowo mniej :) bo wczoraj rano było równe 80kg, dziś 79 (ale się tym jaram) oby teraz nie nawalić :)
kolejna dobra wiadomość:
dostałam zniżkę 50zł na swój karnet i teraz płacę tylko 79ziko! od razu lżej na duchu i w kieszeni - w końcu jestem studentką tak? a studenci z założenia nigdy nie mają kasy xD
jutro od rana idę na fitness:
w planie Fat Burning, ABT i ABS :) z moją najlepszą pod słońcem instruktorką - podoba mi się to jak mówi po wszystkim, że dziękuje za mile spędzony czas i widzi, że przychodzą do niej "stali bywalcy" - wiecie to taki komplement, że się chodzi, i ćwiczy - miło bo zdajesz sobie sprawę, ze ktoś widzi, że coś ze sobą robisz, robisz to regularnie :)
jutro też wyłudzę od jakiegoś instruktora dokładny pomiar składu ciała - ostatni mam z początku grudnia :) mam nadzieję, ze będzie tak te 79 kilo - to by była moja pierwsza karteczka z 7 z przodu :)
dzisiejsze menu:
1) kanapka z 1,5 jajka z majonezem i kiełkami, ogórek zielony
2) serek wiejski + papryka
3) 2 pałeczki kurczaka pieczone w piekarniku + pieczone ziemniaki i jakieś warzywka gotowane
4) deser czekoladowy z biedronki "desella"
5) sałatka warzywna
moje pocieszenie - można mieć dużą pupę i wyglądać zgrabnie ;p
ale u nas w Polsce chyba to nie przejdzie... :(
ale u nas w Polsce chyba to nie przejdzie... :(
Pozdrawiam Was i życzę spadających kg :)
marta80a
31 stycznia 2013, 20:14to teraz walczymy o 6! :) gratuluje siódemki! super! ;)
jeszczeimpokaze
31 stycznia 2013, 16:44no to teraz pewnie wyczekujesz 6? :D
Hani90
31 stycznia 2013, 14:06Dlaczego nie! Genialną ma pupę! Ja bym taką chciała! Co do 7;p powiem tak :) gratuluję;) ale się nie przyzywczajaj:P teraz czas na 6;P nie no śmieję się;) naprawdę z całego serca Ci gratuluję;) oby tak dalej:)
monaniczka
31 stycznia 2013, 14:02wow brawo :D cuuuuudownie jest wiedziec zmieniajace sie z przodu cyfre na mniejsza ;) ja czekam cierpliwie na 5 z przodu :D moze za 3 tygodnie zobacze ;D . co do @ i slodyczy, to mnie jakos nie ciagnie ;P mnie tylko czasem ciagnie do czekolady ale to tylko czasem ;) .
martini18
31 stycznia 2013, 13:41taki mam zamiar ;)
martini18
31 stycznia 2013, 12:56gratuluje!
axaxa
31 stycznia 2013, 12:34super super!!! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!
Jess82
31 stycznia 2013, 12:03Brawo brawo brawo!!! Jestem z Ciebie dumna:D