Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie Kochanie..:))


  Nie było mnie przez jakiś czas, ale nie miałam czasu i natchnienia na robienie zapisków. Teraz w pracy gonitwa, wybory tuż, tuż i trzeba jakoś organizacyjnie to opanować, przeszkolić komisje i sama też muszę się podszkolić, bo przepisy niby te same ale niektóre sprawy umykają.  Poza tym wybory samorządowe są jednymi z trudniejszych...ale nieważne..:))
  Co się u mnie zmieniło, to sporo...córcia zaczęła studia we Wrocławiu...i o dziwo udało nam się znaleźć bardzo fajne mieszkanko i opłaty jak na Wrocław też w normie...ale jak na nasze lokalne warunki to i tak bardzo wysokie. Jak na razie, to w domu jeszcze nie była ale, że ma samodzielne mieszkanie razem ze swoim chłopakiem, to ja tam od czasu do czasu bywam. Nie żeby ich sprawdzać..:)... ale za pierwszym razem była przeprowadzka, a za drugim córa miała wizytę u ortodonty i wolała żebym była razem z nią przy zakładaniu aparatu. No i w najbliższym czasie już się do nich nie wybieram..:)
  Dziwne to jest, że jeszcze niedawno dzieciaki były takie małe...... syn już od dłuższego czasu a teraz i córka mają własne życie..:)
 A ja, za wyjątkiem tych dni kiedy przyjeżdża mąż, to jestem sama z kotem i psem, który ostatnio trochę mi strachu napędził bo chorował...ale już powoli dochodzi do siebie.Nie mogłam dojść co mu jest, weterynarz też nic nie stwierdzi....możne po prostu tak bardzo tęsknił za córką....tyle, że zaczął być taki apatyczny już jakieś 3 tygodnie przed jej wyjazdem....sama nie wiem...najważniejsze, że teraz z dnia na dzień czuje się już lepiej.
  Tyle dobrze, że jak mąż przyjeżdża (a przyjeżdża co 4-5tygodni) to jest w domu tydzień lub dwa, a ten czas poświęca głównie nam..:))
  A jeśli chodzi o moją wagę, to troszkę podskoczyła ale utrzymuje się na poziomie 67-68kg. Za kilka dni będzie rocznica kiedy podjęłam się odchudzania i chyba wraz z tą rocznicą, czyli 30 października ponowna, rozpocznę walkę o utratę tych kilku kilogramów aby osiągnąć cel, który miałam w planie tj. 62kg lecz zbyt sobie folgowałam i mi się nie udało.
Ale dziś się rozpisałam...:)) Dobrej nocki papa...:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.