dawno nie pisałam bo zarobiona jestem
w pracy młyn
do tego w sobotę był egzamin z 1 semestru z poradnictwa żywieniowego
pytania od czapy
ale zdobyłam 85% więc chyba nie najgorzej
teraz mi brat organizuje życie co mnie wpienia
a mam jedyny weekend aby wykończyć obraz na wystawę - zgłoszenie muszę wysłać do 31 marca ale niestety za 2 tyg zjazd i za 3 chcę iść na szkolenie z dietetyki sportowej
eh normalnie nie wiem gdzie ręce włożyć
a i uczulenie z ud i miejsc intymnych może nie doskwiera tak jak wcześniej ale jest na tyle duże że niestety zabieg depilacji został odwołany
zapisałam się do gin - ale dopiero na 20 marca
a do tego czasu łykam wapno i kupiłam sobie pyłek kwiatowy - bo ma dużo witamin i witamin i może swoje niedobory tym wspomogę - wolę takie wynalazki niż z apteki,
A teraz żarcik z medycyny: prof wykładająca u nas i na akademii medycznej zapytała na AM gdzie jest najwięcej wit i minerałów: odpowiedź : APTEKA
a żywieniowcy odpowiadają WARZYWNIAK
TO TAKA DROBNA RÓŻNICA MIĘDZY ŻYWIENIOWCAMI A LEKARZAMI
VikiMorgan
11 marca 2015, 20:09kurcze znów 2 x wystawiłam ten sam post - wkurza mnie to