Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
robienie mięśni przy redukcji/dygresja


tak mi się ten temat nasuwa co jakiś czas jak czytam pamiętniki tudzież wypowiedzi......

generalnie jest to w 99,99% oksymoron ale jednak jest 00.01% szans na dokonanie tego.

jak wiadomo aby zrobić mięśnie trzeba zrobić 2 rzeczy:

1) zniszczyć włókna mięśniowe podczas ćwiczeń

2) nadbudować naderwane włókna w pkt 1 za pomocą odpowiedniej ilości pożywienia

i tu właśnie powstaje oksymoron bo skoro jesteśmy na redukcji to jemy na tyle mało że organizm czerpie z zasobów naszego organizmu i o nadbudowaniu mięśni w tym momencie nie może być mowy

Ale jest jeden (mi znany) sposób na zrobienie tego - jest bardzo niebezpieczny i trudny do realizacji....

tzw post przerywany - trening siłowy na czczo i po treningu wprowadzenie się w chwilowy stan nadwyżki energetycznej.... trudno mierzalny sposób,,,,,,

mi się przypadkiem (w podobny sposób) przez ponad 1,5 roku udało zrobić 300 g mięśni.... szkoda zachodu nie sądzicie?

a co się dzieje z mięśniami które są naderwane i nie są nadbudowane?

zmieniają swój kształt, nawadniają się itd......

Powiecie widać coraz bardziej moje mięśnie odkąd ćwiczę- to przez odsłonięcie ich spod tkanki tłuszczowej plus zmiana kształtu oraz nawodnienie....

Mięsień nawodniony to nie to samo co przyrost mięśnia...

  • kronopio156

    kronopio156

    9 sierpnia 2014, 09:27

    Ech, nim ja się dokopię do moich mięśni ukrytych pod pokładami salcefiksu to trochę potrwa.. Choć i tak je wzmacniam, staram się! Bułka z masłem to to nie jest jak widzę...

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 09:34

      dasz radę, z głową to rób to będziesz tracić smalec a nie mięśnie jak ja to robię :)

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 09:34

      Komentarz został usunięty

    • kronopio156

      kronopio156

      9 sierpnia 2014, 09:38

      Chyba niestety coś źle wcześniej robiłam bo widzę różnicę -porównując z ubiegłym rokiem - przy niewielkiej różnicy wagi objętościowo jestem większa:-( ale zaniedbałam się z cardio, to i mam tego efekt:-(

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 09:41

      nie cierpię cardio... ja nie umiem porównać z rokiem ubiegłym bo byłam wtedy rozmiar 40 i waga 65 kg teraz 3 kg mniej i rozmiar 36/38

    • kronopio156

      kronopio156

      9 sierpnia 2014, 09:45

      Ja jakoś dzierżę;-) Muszę to uskuteczniać przy takich pokładach! Moja znajoma jest rozsądnych garabytów, jest niewiele wyższa ode mnie, ma 165,a jeszcze niedawno ważyła 114 kg! wow... no, wtedy to nie można było nie zauważyć, że jest spora. Zabrała się za siebie, i zrzuciła już trochę, ale proporcjonalnie nigdy nie wyglądała na aż taką wagę. Co dziwne aż tak wiele to ona się nie rusza...

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 17:26

      ja doszłam do 76 kg przy 160 cm i już było koszmarnie, teraz spadłam te 14 -15 kg i jest nieźle,,,,, można powiedzieć że prawie bez czystego cardio, bo to nie prawda że cardio najlepiej spala tłuszcz..

    • kronopio156

      kronopio156

      9 sierpnia 2014, 19:28

      W sumie racja, bo wtedy oprócz godzinnego napitalania na orbim robiłam też ćwiczenia siłowe.. Potem w domu tylko orbi. Teraz podźwigam się na nowo.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 20:34

      ja najbardziej lubię mixy crossfitowe.....

  • Obserka

    Obserka

    9 sierpnia 2014, 09:13

    Viki, mam dosc glupie pytanie. Nie smiej sie ;) Co proponujesz na plasku brzuch? Jaka dieta w uproszczeniu, bez tabelek, obliczen? Takie glowne tipy? Tydzien imprez i galaretka na brzuchu... wiesz pewnie o czym mowie. i ja tez wiem z czego to i wgl. ale chcialabym posluchac Twojej opinii i rad, byc moze dowiem sie czegos nowego :) Generalnie nogi, rece, ramiona mam zbite, jednak troche sportu robie i choc miesni nie nadbuduje- nie moim menu i nie moim trybem zycia to jednak je wzmacniam co tez jest pozyteczne ale wszelkie grzechy odrazu wyskakuja... no gdzie? na brzuchu! teraz po wakacjach chcialabym popracowac nad moja zmora- wlasnie brzuchem. Co mozesz dodac od siebie?

    • Obserka

      Obserka

      9 sierpnia 2014, 09:16

      acha... on bywa plaski ale kilka dni odpuczczenia sobie i znowu zonk :/ chcialabym wprowadzic trwale kilka zelaznych zasad na plaski brzuch. tak jak mam wpojone kilka zasad aby nie tyc, tak bym chciala nauczyc sie kilku zasad na plaski brzuch, ktorych nigdy nie mozna lamac! a co myslisz o diecie nielaczenia? ja na Majorce jadlam wlasnie albo wegle albo bialo z warzywami i powiem ci- super! nic a nic nie przytylam a sobie nie zalowalam i brzuch tez nie byl zly.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 09:39

      hm ciężko mi powiedzieć, na pewno trzeba odrzucić przetworzone węgle, a potem masz 2 opcje albo niskotłuszczowo ale z wysokimi średniobłonnikowymi węglami (ja wtedy niestety mam problemy jelitowe) albo dużo tłuszczy i warzywa i uważać czy czasem nie schodzi się z wydatkiem energetyczny poniżej bmr.... przelicz raz na jakiś czas pirazy oko ile palisz tygodniowo zrób średnią arytmetyczną, porównaj ze swoim bmr i sprawdź czy to też nie psuje brzucha.

    • Obserka

      Obserka

      9 sierpnia 2014, 09:44

      no czasem udaje mi sie utrzymac brzuch w dobrej formie, ale czasem... kilka bledow, grzeszkow i znowu dupa... metoda prob i bledow wciaz probuje cos tworzyc aby raz na zawsze nad nim zapanowac. Teraz jest zle. W czwartek pieklam torta- wiesz... oblizywanie miseczki i takie tam. Wczoraj party- przegryzki itd. i juz zaraz widac... tez tak masz? czy tylko ja tak ewenement. Aby bylo dobrze musze sie spiac i naprawde trzymac w ryzach.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      9 sierpnia 2014, 20:34

      unikam imprez, nie mam swojej rodziny więc w tygodniu sama sobie gotuję i nie ma problemu, jak idę do mamy też nie, ale u rodzinki nie umiem 5 x powiedzieć nie, staram się jeść coraz mniej syfu ale nie udaje się tak na 100%. Zresztą to nie jedyny mój problem, 3 tyg jadłam ascetycznie wręcz i to nic nie dało bo zjadłam za mało i efekt do dupy. Dziś zjadłam dosłownie 4 rurki (takie co do lodów się dodaje) z czekoladą :).

  • artosis

    artosis

    8 sierpnia 2014, 17:00

    ja ostatnio moje miesnie karmie ,ale bardzo bardzo dirty...teraz bedzie czas na zrzucanie bf buuu

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      8 sierpnia 2014, 18:15

      są wady i zalety takiego postępowania :). najważniejsze aby o jednych i drugich wiedzieć.

    • artosis

      artosis

      8 sierpnia 2014, 18:24

      taaa bedzie sie to laczylo z silniejsza niz zwykle wola i bynajmniej to zaleta :)

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      8 sierpnia 2014, 18:35

      oj tam oj tam, wszystko zależy jak sobie plan ułożysz.... nie ma co zakładać że będzie ciężej niż dotychczas, a proponuję powoli zmieniać węgle na tłuszcze orzechowe i kakaowe - być może to pomoże zapanować nad nadmiarem złych emocji.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.