W zeszłą sobotę jak rozmawiałam z kumpelą z Londka przez skype stwierdziłam że coś ze mną jest nie tak i chyba jestem skazana na samotność bo nie interesują mnie kobiety a faceci mnie drażnią - taki stan rzeczy utrzymywał się przez jakieś 8 lat. Wpadłam w melancholijny nastrój ale miałam iść na imprezę ostatkową chociaż strasznie nie chciałam iść i nie wiedziałam w co się ubrać ale zmusiłam się w myśl zasady siłownianej - jak się zmuszam zawsze jest miła niespodzianka.
No i jak zawsze była :)- miała ponad 180 cm wzrostu, świetnie tańczyła i naramienne się wyczuwało :).
Świetnie się wybawiłam z niespodzianką, niestety na tym chyba koniec tej znajomości.
Ale cieszę się że jednak ze mną jest wszystko w porządku a tylko mam szczęście do frajerów którzy mnie irytują.....
Ale tracić nadziei nie mam zamiaru.....
Z tej okazji kupiłam sobie zestaw domowy do hybrydy na allegro, jak przyjdzie i zrobię sobie pazurki to wkleję zdjątka.
A teraz koniec prywaty- coś dietetycznego
kto czytał?
http://potreningu.pl/artykuly/2597/piec-powodow-dla-ktorych-warto-jesc-marchewke
a co do diety: z okazji postu stwierdziłam że muszę zmniejszyć kaloryczność posiłków, bo jem za dużo białeczka- więc teraz do świąt obniżam ilość zobaczymy co z tego wyjdzie- na razie nie mam ochoty liczyć ale tak zamierzam zejść do 2-2,5 g/kg mc (pi razy drzwi).