Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30 day shred

Odpowiem. Staram się żeby w każdym moim wpisie były zdjęcia. Uwierz, że ludziom bardzo często nie chce się nic czytać, wolą pooglądać obrazki. A ja u siebie nie ściągam z netu tylko zawsze staram się zamieszczać tylko te zrobione przeze mnie. Vitalijki nie raz mnie prosiły żebym wrzucała jak najwięcej zdjęć. Wzbogacają wpis.

Ja tak mówiłam? Może.. no, ale zgadza się, bo ja chyba ważę więcej niż 58, więc nadal mogę do tego dążyć :) Jasne, zabieram się.. może na siłownie bym poszła.

Dzięki za wpis. Jak się trzymasz?

:-)

ja jestem po 30 dniach ale P90X i coraz bardziej sie wkrecam :)

ja jestem przy 4 dniu , zaczęłam pierwszego marca. możemy się motywować i pisać czy się udał zaliczyć kolejny . może dzięki temu mi również się uda wytrwać .. to moje drugie podejście w tym roku ;/ . pozdrawiam.