Tak mi się przypomniało wśród tych wszystkich tematów na vitalii dotyczących tłustego czwartku i pączków :)
Taki tekst walnął mi o 7rano mój mąż wróciwszy z nocnej zmiany "Dla pączusia pączuś" i dał mi10pączków(zjadłam 2) :P
Ćwiczenia zaliczone 40minut :)
Tak jakoś łatwiej mi się ćwiczy jak wiem, że udokumentuje je w pamiętniku :)
Mam problem z tymi interwałami bo nie wiem który filmik na YT wybrać, im więcej czytam o tym treningu tym głupsza jestem
tulipana
13 lutego 2015, 20:29Jak sie potem trzeba przyznac o tego co sie zrobilo w kwestii odchudzania to jest motywacja wieksza. Na szczecie o paczkach juz mozna zapomniec, bylo minelo :)