Tak jak powiedziałam, dzień zaczęłam od orbitreka:
Potem były porządki i ten ważny telefon, który niestety niemiło mnie zaskoczył.
Paczki nie wysłałam bo za długo mi zeszło ze sprzątaniem i nie wyrobiłabym się na zajęcia z aqua-aerobiku.
W międzyczasie jedzonko:
Śniadanie: (487 kcal)
- ciemny chleb z paprykarzem z łososia x3
Drugie śniadanie:(455 kcal)
- gotowy koktajl warzywno owocowy z nasionami Chia
- smażony Camembert w panierce z bułki tartej + 2 łyżeczki dżemu z czarnej porzeczki
Obiad:(251 kcal)
- flaki
- racuch
Kolacja:(184 kcal)
- grzanki z masłem (chleb tostowy 4 ziarna) x2
płyny - 2l (woda i zielona herbata)
Ruch:
- orbitrek - 100kcal
- aqua-aerobik - 224kcal
- kroki - 88kcal
Podsumowując:
+ 1377 kca;
- 412 kcal
Poszło nieźle ale muszę popracować nad rozłożeniem kaloryczności ;)
VIK