Obiecalam sobie, ale no coz obietnice sa po to by je lamac. Nie nie nie chodzi tu o dodatkowe jedzenie czy cos takiego tu chodzi o pomiar wagi. \obiecalam sobie ze bedzie tylko raz w tygodniu i juz ale jak tu nie stanac na wadze jak dziurka od paska idzie o jena w dul inne spodnie spadaja z dupy no jak??/ No i w koncu wydalo sie 3kg mniej to jest cudowne uczucie bez zadnych wyzeczen (oczywiscie nie wspomne o slodyczach itp. itd.) ale cos za cos a ja juz wole muj nowy plaski brzuszek i fajna figurke za paczke czipsow czy tabliczke czekolady. To na tyle pamietniku aby tak dalej
tatusiu
4 maja 2010, 11:34gratulacje aby tak dajej ...trzymam kciuki
XoXo.
4 maja 2010, 09:43Nie daj sie uzaleznic od ważenia ! Ja wiem, że gdybym miała wage to wazylabym sie po kazdym posiłku, codziennie, moze nawet z 20 razy. Wiec specjalnie jej nie kupuje :D