No więc tak, poniedziałkowa waga nadal wskazywała 98,2 kg więc się nie chwaliłam, bo i czym. Pomiary mi się zrobiły, ale w wielu punktach nie miałam wcześniejszych, mogę tylko rzec, że talia 105 cm na 97 cm, brzuch 117 cm na 111 cm, biodra 115 cm na 112 cm. To wartości na 01.02.
Dziś Tłusty Czwartek - nie zjadłam nic słodkiego, żadnego pączka, oponki, faworka czegokolwiek. W dodatku rozpoczęłam dzień od godziny na siłowni gdzie wedle sprzętu (rowerek, bieżnia, orbi) spaliłam ok. 430 kcal. Jutro też idę na godzinkę. Potem weekend egzaminów. Oby w weekend nie było zbyt wiele pokus. Liczę na jakiś spadek, ale się okaże. Czas się kurczy a ja podjęłam wyzwanie -4 kg w lutym :O oszalałam chyba :p
Buziaki i do siego :)
Wiewiorka85
11 lutego 2018, 19:33Też muszę zrobić pomiary, tym bardziej teraz kiedy zaczynam z Wami dziewczynami wyzwanie. Póki co zdrowie odżywianie, MŻ hehe i domowa siłownia z piłką, hantelkami. Powodzenia Ci życzę, za Tobą spory spadek wagi, ominęłaś 3 cyfrową wagę więc już wszystko w Twoich rękach. Trzymam kciuki :)
Maratha
9 lutego 2018, 09:50cm ladnie spadaja :) A jak chcesz podkrecic spalanie na biezni i orbiterku (nie wiem jak cwiczysz, wiec jesli juz to robisz to mi powiedz cobym sie nie wymadrzala :P) rob interwaly, ale nawet nie szybkosciowe a poziomowe. W sensie zacznij sobie na plaskim, po paru minutach wejdz na 7 potem na 15 potem zejdz znowu na 7 potem znowu na plasko albo ustaw sobie random hill. Na orbiterku tez mozna zwiekszac poziom i tez na niektorych jest opcja pagorkow. Cwiczylismy kiedyz z lubym kolo siebie, nie mielismy wpisanej wagi w bieznie wiec liczylo kcal w przyblizeniu i dla obojga tak samo. On biegal wiecej, zrobil w tym samym czasie o 2km wiecej niz ja a ja palilam o 50kcal wiecej niz on - bo robilam pagorki :)
venga
9 lutego 2018, 16:05Dzięki za radę właśnie muszę poczytać. Póki co sprawdzalam raczej swoje możliwości. Ustawiałam na start wolniejsze tempo potem szybsze i znów wolniejsze i tak 3 razy bo coś mi się przypomniało ze dawniej coś takiego robiłam. Koleżanka obok spaliła w tym samym czasie mniej kcal ale też każdy musi wyczuć siebie
Maratha
9 lutego 2018, 16:38bo interwaly generalnie daja wiecej, te szybkosciowe tez, ale przy slabej kondycji - lepiej jest utrzymac tempo a ciagnac pod gorke, potem mozna kombinowac. Ja na przyklad biegac nie lubie i koniec, ale powspinac sie moge :) manewruje miedzy 0 a 15 i szybkoscia miedzy 6 a 9 (przy czym 9 to tak na minute dwie i starczy)
fiona2016
9 lutego 2018, 08:56Uda się być może to chwilowy zastój .Ja też podjełam się wyzwania -4kg i na razie spadło 0.90kg a za tydz będzie połowa miesiąca - nie ma co się zniechęcać przeczekamy zastój i do przodu powodzenia
venga
9 lutego 2018, 09:26Cuda się zdarzają ja się nie zniechęcam. Póki co uczę się jeść walczę z regularnością i przeziębieniem. Jestem szczęśliwa ze podjęłam te walkę od razu z 01.01 że mimo iż już luty walczę dalej widzę dla siebie ogromną szansę w tym roku to pracowity i trudny to z wielu względów ale wierzę że przetrwam go z dobrymi wynikami i sukcesami
grubasek9324
8 lutego 2018, 22:59O matuchno.... Super rezultaty... Gratuluję ;)
aaaotoja
8 lutego 2018, 22:38brawo Ty !