Siedzę w pracy i czyszczę biurko. Wszystko udało mi się zrobić, choć spięłam tyłek na maksa.
Jestem już spakowana, teraz trzęsie mną reisefieber. To chyba jest najgorsze...
I głód. Przedokresowy.
Tak więc odezwę się po powrocie z wakacji :)
Nie dajcie się łakomstwu, ale raczcie się zdrowym jedzonkiem.