Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
94. Wzdęcia, wzdęcia i jeszcze raz wzdecia


 WITAM DZISIEJSZY DZIEŃ NIE ZALICZAM DO UDANYCH  W KOŃCU TO PONIEDZIAŁEK . PRÓBOWALAM SIE JAKOS POZBYC ZAPARC ALE WSZYSTKIE NATURALNE SPOSOBY POLEGŁY . JAKOS SIE  Z TYM UPORAM .  ĆWICZENIA WYKONANE CHOCIAZ BIEGANIE NIE ZA BARDZO MI SZŁO  BO TYLKO 2 KM ALE TO  PRZEZ TO ZE CZUJĘ SIE TAKA OCIĘZAŁA. jUTO WTOREK  MOŻE DOSTANE JAKIEGOS KOPA ENERGETYCZNEGO :) .W PRZYSZŁYM TYG ZACZYNAM 10 DNIOWĄ DIETE DR EWY DĄBROWSKIEJ JUZ NI lE MOGĘ SIE DOCZEKAC :)  WAGA DALEJ STOI W MIEJSCU:(

POZDRAWIAM :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.