Wczorajsze 10 km zaliczone :) w zasadzie 11 km :) Później już nie ćwiczyłam, dopadło mnie zmęczenie, położyłam się do łóżka o 22 a zasnęłam dopiero około 1.30. Dzisiaj podaruję sobie spacery, bo odcisk mi pękł i ból niesamowity, poczekam, aż się podgoi i będę działać dalej.
Dzisiaj w planach kardiolog i szukanie adidasów, bo wygodne buty do chodzenia to podstawa.
Im jestem starsza tym stawiam bardziej na wygodę a nie na to, co modne. Ale oczywiście można mieć jedno i drugie, ale wydając na buty kosmiczną kwotę.
Poszukuję adidasów uniwersalnych- i do chodzenia, i do pobiegania, i do spacerów. Wskoczyć w takie buciki z podeszwą jak chmurka i nie martwić się, czy będę czuła kamienie pod stopami. Tak jak w trekach, w których mogę przechodzić nawet 20 km i nie poczuje nic.
Naszła mnie refleksja, ze dokumentowanie tego, co się je, chodzi mi o robienie zdjęć, jest naprawdę fajnym sposobem :) Wtedy się staram, zeby posiłek był starannie wykonany i wyglądał apetyczniej :) Będę się starała codziennie wieczorem wrzucać zdjęcia posiłków ;) Zawsze to ładniej wygląda :D
Gabrielkaa
4 kwietnia 2014, 11:50Witaj, z tymi zdjęciami to super sprawa :) też muszę tak zrobić :D A o co chodzi z tym siemię lnianym? jakie ma właściwości? Bo może zacznę też stosować:)