Witam obudziło mnie dzisiaj zimno w moim domku bo piec chcąc utrzymać temperaturę spalił co było do spalenia kilka godzin szybciej... :)) nie przewidziałem dziś w nocy -13 stopni ale już ok .
Wstałem więc 5:10 bo kto rano wstaje ten się nic nie wyśpi hi hi :)) Zrobiłem ogień czekam teraz aż się w domu nagrzeje ekipa jeszcze śpi ale skoro mam całą godzinę na przygotowanie sniadanie mogę się pokusić o coś co nie będzie jakimś expresowym (jak zwykle sniadaniem tylko wykonać coś co nacieszy oko i podniebienie :)) Może się uda zrobić jeszcze mało kaloryczne !
Zatem zrobię wytrawne (na wodzie) naleśniki faszerowane jajkami a żeby widok był fajny to jajka usmaże w jajecznicy ze sporą ilością szczypiorku wydrąże z nasion i miąszu pomidora by nie był mocno wodnisty i krojąc go w kostkę ugrzeje w tych jajkach tylko by sie nie rozpadł potem z naleśników zrobię rożki i nafaszeruję te rożki tymi jajkami :)) Będzie smacznie ładnie wyglądało plus w miarę z kaloriami :))sobie może jeden Hmm a jak wyjdą nieduże może dwa :)) hi hi
Smacznego !
No to cóż .. Do roboty !!!
Miłego poranka .
boschudnacchce
28 stycznia 2012, 16:33zimno jak cholerka ja sie obudziłam bo mi było zimno w ramiona..głupia ja spałam w krotki rekawku.brrrrrrrrrrry.zamarzammmmmm
monica31
27 stycznia 2012, 12:32Muszą być smaczne! Ja o tej godzinie chyba zasypiałam bo jakoś spać nie mogłam... Miłego dnia. Pozdrawiam
ajkaQ
27 stycznia 2012, 11:44no i znowu mi smaka narobiłeś, super masz te śniadania, fajny pomysł takie naleśniki z jajkiem :-)) miłego dnia, a pewne będzie miły bo piątek więc miałeś mieć dzień przyjemności z tego co pisałeś wcześniej:-))
kamila.wagrowiec1980
27 stycznia 2012, 11:15a z kobietami to jest tak - jak sobie nie zrobią same to nie zjedzą , mniam ,mniam naleśnik napewno pyszny.
rollercoster
27 stycznia 2012, 11:14Tak barwnie opisałeś to swoje śniadanie że aż się głodna zrobiłam.Zdjęcia anorektyczek przerażają chyba bardziej niż foty osób skrajnie otyłych,w sumie naprawdę nie wiadomo co gorsze o ile jednak potrafię zrozumieć obżarstwo,potrzebę kompulsywnego jedzenia i te wszystkie mechanizmy które ludzi do tego pchają to anoreksji jako takiej nie rozumiem.Po prostu nie mogę pojąć jak można mieć jadłowstręt.Ja nigdy takiego uczucia nie doznałam,nawet gdy byłam bardzo chora,apetyt mam zawsze i kocham jeść.Tak po prostu, więc ten problem na szczęście nigdy mnie nie dosięgnie.Pozdrawiam i zyczę miłego weekendu!
odzawszegruba
27 stycznia 2012, 10:23Ja też zjadłabym takie śniadano przygotowane przez kogoś nie przez siebie :) Miłego dnia
paulina65
27 stycznia 2012, 10:08Zjadłabym takie śniadanie, a nie te moje kanapki. Hmmm może w weekend...;-)
samotnapasazerka
27 stycznia 2012, 09:16Tak tak mam nadzieję,że się udały te rożki ;) 5 rano... nie zazdroszczę ;)
kacorek
27 stycznia 2012, 08:41ja chciałabym to zobaczyć :) foto prosze ale pewnie już po śniadaniu mmm...
7sara7
27 stycznia 2012, 08:36MMM ;)))) na pewno będzie pyszne ;)))
MllaGrubaskaa
27 stycznia 2012, 07:16Brzmi smacznie . Mógł by mi ktoś zaserwować takie śniadanko.