Dzień pierwszy, chyba najtrudniejszy.
Wczoraj do północy modyfikowałam dietę, a dzisiaj w efekcie zaspałam, ot cała ja
Pisałam dziś egzamin, chyba poszło całkiem nieźle, ale tfu tfu, nie zapeszam, na studiach nauczono mnie, że niczego nie można być pewnym, nawet wtedy, kiedy ma się rację. Taki mały paradoks.
Dietowo okej, głodna nie jestem, głowa mnie troszkę boli, ale to pewnie znów moje cholerne zatoki się odzywają. Z niecierpliwością czekam aż trafię na stół operacyjny, bo takie problemy potrafią nieźle uprzykrzyć życie człowiekowi.
Jedna z dziewczyn się pytała czy będę ćwiczyła na dietce - owszem, planuję biegać wymiennie z rowerem + ćwiczenia na pośladki i ramiona z Tamilee Poza tym ja codziennie mam sporą dawkę ruchu - dużo chodzę, zamiast jazdy autobusem wolę się przejść - ot, pożyteczne z przyjemnym
I na koniec chciałam podziękować za tak wiele miłych słów skierowanych do mnie, to naprawdę podbudowywuje wielkie dzięki !
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fruitcake
5 maja 2011, 08:52O, ból zatok. Skąd ja to znam... U Ciebie tylko operacyjnie można coś poradzić? Bo ja byłam na antybiotykach i właśnie niewiele mi to pomogło, zatoki jak męczyły tak męczą. Potem zrezygnowałam z wizyt u lekarza, ale pewnie źle zrobiłam.
fistaszki
4 maja 2011, 18:26ćwiczenia są równie ważne jak dieta:) a co do głowy, to fakt, ja mam problemy z szyja (ot, takie potężne bóle na tle stresowym przez które nie mogę oddychać i sypiać), na szczęście tylko raz na tydzień, dwa mnie dopadają i faszeruję się ibupromem, bo na nic innego nie mam co liczyc:)
.PeggyBrown.
4 maja 2011, 18:04masz rację nigdy nie można mieć 100% pewności :)
myszeczkalbn
4 maja 2011, 17:57no to super ze chodzisz zamiast jezdzic :) dobrze tak sie przestawic bo czlowiek jak sie przyzwyczai to i jeden przystanek potarfi podjeżdżac ;P
Haydi
4 maja 2011, 17:54na studiach nauczono mnie, że niczego nie można być pewnym, nawet wtedy, kiedy ma się rację. Taki mały paradoks. zgadzam się!