Na wadze zmian brak, w cm również niewiele, ale jakby mniej tłuszczu, żebra, kości miednicy jakby bardziej widoczne. Nie na rekompozycji mi zależało, a najbardziej na redukcji, ale powiedzmy, że to jakiś progres. Przydałoby się widocznie jeszcze bardziej uciąć kalorie. Staram się jeść dużo białka, chyba to faktycznie pomaga, chociaż życzyłbym sobie większych spadków.
Jedno co mnie martwi, że od wczoraj bardzo kręci mi się w głowie. Trochę stresuje mnie też jutrzejszy dzień, ale zobaczymy..