Nie ma co się okłamywać! Zeżarłam - 11 przepysznych racuszków z jabłkiem... ale to było w środę! Jest piątek! Nie miałam siły się przyznać, ale jakby na to nie patrzeć, 11 racuchów to sporo - nawet dla mnie. 3. dzień i już załamka. Hańba mi! I NIE ĆWICZYŁAM!
W celu usprawiedliwienia dodam, że w czwartek i piątek byłam b. grzeczna i zaraz biorę się za trening. Bez łżenia
Magdzior1985
6 lipca 2012, 16:12oj tam, oj tam, na pewno były smaczne :D