undefeated
kobieta, 31 lat
Szczytno
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
szłam w dobrą stronę, ale teraz już biegnę.
27 lutego 2012
Jest dobrze, bardzo dobrze. Nauki dużo, ale sobie radzę, jakoś to będzie. Dziś zjadłam troszkę więcej niż zawsze bo pozwoliłam sobie na drobiowego kotleta schabowego ; ) ale to nie było nic wielkiego. Cały czas się uśmiecham, kiedy słyszę o policjancie albo o czymkolwiek innym z nim związane. Przez Pana B siedziałam do 2 w nocy na kompie i z nim pisałam ; DD co za cudowne uczucie obudzić się o 6 rano i zamiast jęczeć ze zmęczenia Ty wstajesz i rozpoczynasz pozytywnie nowy dzień. Ojjj kobiety :) Czy wy kiedyś też tak miałyście ? Nie istnieje nic piękniejszego od powodzenia w odchudzaniu.
fikcja
28 lutego 2012, 20:53ja kiedyś przez pana G siedziałam do 5 rano ; )) to byłyy czasy. rozmowy nocą są najlepsze :D:D a jaki humor jest rano :D:D:D zycze dalszego powodzenia w odchudzaniu ; )))
Kamillla1991
27 lutego 2012, 19:28tak te motylki w brzuchu:)) już dawno ich nie miałam... życzę szczęścia miłości i powodzenia na diecie:)