Cześć!
No to już po moich ćwiczeniach na najbliższy miesiąc. Zbiłam i skręciłam kolano na samoobronie. Wrzucili mnie na miesiąc w stabilizator więc sobie nie poćwiczę. Jestem na siebie strasznie zła..
A teraz dobre wieści. Wchodzę na wagę a tam 2kg mniej! Ale nie jestem zbyt zadowolona. Zdaje sobie sprawę z tego, że to tylko woda. Chociaż odrobinę cieszy mnie to, że coś się w końcu ruszyło. Tylko, że wczoraj z tych nerwów zjadłam dwie kanapki na noc ze zwykłego chleba z marmoladą. Żałuje niemiłosiernie aczkolwiek próbuje to sobie wybaczyć.
No a teraz podrzucę mojego ukochanego klasyka. ♥