Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
yyy

7 marca 2011

Ogólnie to wsyztsko do kitu ;/ nie mam ochoty na nic ;/ i do tego mam@ ;;( weekend zero diety ;/

PatkaWariatka
10 marca 2011, 08:43

Nie łam się i wracaj bo wiosna tuż tuż a wiadomo że lepiej ją przywitać z piękną figurą i uśmiechem na twarzy :)
wandalistka
8 marca 2011, 10:26

ja miałam ten sam problem w weekend:( nie dośc że sie meczymy co miesiąc, nosimy ciąże, rodzimy dzieci to jeszcze te napady jedzeniowe i złe humory......szkoda że nie możemy sie podzielić z naszymi facetami:)
pinky86
8 marca 2011, 10:10

każdy miewa gorsze dni a już napewno weekendy które są zmorą- na tygodniu tyle spraw to się aż tak niemyśli o jedzeniu, a w domu w weekend to porażka...znam to!, ale spójrz ile już schudłaś i niech Cię to motywuje!
Kwiatuszek80
8 marca 2011, 07:45

nie martw się będzie dobrze
jamida
7 marca 2011, 22:21

utrzymac diete to iwielka sztuka
czkoladka
7 marca 2011, 21:51

Niczym się nie martw :) Uszy do góry!
AleksandraJulia
7 marca 2011, 20:41

Tak jak mowiłam weekendy to zło:D

Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:yyy