Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy - jestem silna


( 13.12.2015 ) Zaczynam wszystko od nowa nie liczy sie to ile schudłam przez ostatni rok, ale to gdzie jestem teraz.. Nie spoczywamy na laurach tylko działamy dalej! 

Dzisiejszy poranek był najgorszy, o rany nie dość, że pół nocy nie spałam z powodu kaszlu to na dodatek obudził mnie silny ból brzucha "te dni" okropne no, ale nic trzeba przez to przejść. Taka natura kobiety. Dlatego silne z nas dziewuszki :D. Potrzebuje MOTYWACJI Założyłam sobie zeszyt w którym notuje co jem, pije i jak czesto. Całkiem fajna rzeczy dla osób ,które lubią podjadać. Dzisiejszymi moimi malutkimi celami jest dzień bez podjadania, wypicie 2 litrów wody. Musi mi sie udać, trzymajcie kciuki (pa) pierwsze dni są trudne później już jak to mówią z górki. No to zobaczymy.  Zmiana nawyków krok po kroku to jest to czego potrzebuje. 

jak myślicie co lepsze dietetyk czy trener? 

  • Pokochac-Siebie

    Pokochac-Siebie

    14 grudnia 2015, 16:14

    Nie obawiasz się, że teraz Święta itd.? Mi właśnie powiedziano, żebym zaczęła tak intensywniej dopiero ok 1 stycznia, żeby sie nie zniechęcić od razu i nie wiem... chyba posłucham, ahhh. Tetraz już coś robię, ale sama nie wiem... Tak czy siak obiecuje trzymać kciuki i powodzenia 'nam' :P ;)!

    • uglything

      uglything

      14 grudnia 2015, 23:50

      Wedlug mnie to jest glupota zaczynac diete po swietach. W tamtym roku tez tak myslalam kurcze co zrobic kiedy beda swieta. Dietetyczka powiedziala jedz takie rzeczy ktore powinas. Jadlam te 3dni tak samo jak codziennie tylko staralam sie jesc wiecej salatek rybke itak dalej zamienialam soki na wode. Sama sobie robilam male porcje. Nie bylo mi ciezko. Dawalam rade a co najwaziejsze nie dopadlo mnie sumienie. I waga tez nie poszla w gore przez te 3dni

  • trenerpersonalny4

    trenerpersonalny4

    13 grudnia 2015, 15:00

    powodzenia. no i zapraszam do mnie ;)

  • monika1777

    monika1777

    13 grudnia 2015, 14:29

    powodzenia uda Ci się a według mnie lepszy jest dietetyk bo będzie ukadał ci jadłospis a także przypilnuje twojej wagi. Na trenera szkoda pięniedzy bo mozesz sama zrobić jakieś ćwiczenia lub poćwiczyć z kims na you tube, ew kupić jakieś urządzenie domowe pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.