ahh
czuje wszystkimi zmyslami ze rozpoczal sie nowy etap w moim zyciu.
nie wiem czemu to zawdzieczam, czy to od tych lekow ktore pobralam przez jakis miesiac? czy sobie po prostu zapracowalam na to.
wszystko zaczyna mi sprzyjac. uczucie blogostanu, brak ograniczen. mentalnych.
zaczynam od poczatku prace nad soba.
z nowymi doswiadczeniami i wiedza efekty powinny byc lepsze:)
"w mojej glowie" wydaje mi sie ze schudnac mozna tylko bardzo ciezko nad tym pracujac, czyli cwiczyc bardzo duzo i intensywnie oraz dieta bez zadnych "wpadek".
to oczywiscie jest ponad moje sily, oraz nie mam czasu na to, dlatego nie chudne. moja waga sie utrzymuje, poniewaz wiem ze jesli zaczne jesc co kolwiek to przytyje duzo.
robilam raz cwiczenia chodakowskiej. skalpel chyba. byl taki latwy ze az sie dziwie jak ludzie chudna od tego.
i tak jak moja psycholog powiedziala - za duzo od siebie wymagam. dlatego nie potrafie sprostac.
w tym tygodniu postaram sie pozamykac wszystkie sprawy, ktore sie ciagna za mna miesiacami, a od przyszlego tygodnia zaczne konkretny trening i diete.
dwa-trzy miesiace powinny dac niesamowite rezultaty i mam nadzieje ze w koncu mi sie uda.
https://vitalia.pl/2012/10/31/22-things-happy-people-do-differently/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.