Szlag trafił mój cały dzień! Nie powstrzymałam się i wracając z uczelni zaszłam do sklepu... skończyło się na objedzeniu się słodkościami. Tyśka, poważnie?! Do cholery jasnej, wszystkie 900 kalorii zrzuconych na rowerku wróciło jak bumerang, na cholerę mi ta ciężka praca skoro jej nie doceniam? Mam dość samej siebie, trafia mnie szlag że tak łatwo potrafię się poddać pokusie. Jak mam wzmocnić swoją wolę? Nie wiem, jestem przybita.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karaluszyca
8 października 2015, 21:39Witaj w klubie- ja po pracowitym i dość efektownym/efektywnym tygodniu właśnie zaliczam tydzień do d.. Może jakoś razem się zmotywujmy, bo zrobiłam dokładnie to co Ty- mimo że wczoraj się zaklinałam, że to się nie powtórzy :)
Tysialke
9 października 2015, 06:31Właśnie najlepiej znaleźć sobie jakiegoś kompana, który będzie nam pomagał... Wiadomo że w samotności jest najciężej sprostać tak ogromnemu wyzwaniu. Na razie wpadłam na pomysł, że kiedy nabierze mnie ochota na coś słodkiego to zrobię sobie listę za i przeciw zjedzeniu czegoś takiego... xD No i kalorie przeliczam na minuty spędzone na rowerku. Może mnie to zniechęci... W końcu takie żelki to aż 60 minut ciężkiego zapierdzielania... :D Pozdrawiam i trzymam kciuki za podniesienie silnej woli. Oby i mi się udało. :P
karaluszyca
9 października 2015, 18:53Ty wiesz co? To fajny pomysł- bo coś czuję, ze jak zacznę robić listę, to odechce mi się już z samego powodu, że będę musiała tę listę zrobić :D Dzięki, to naprawdę fajny pomysł. Jak się sprawdzi- a czuję, że tak, dam znać. Cholera-czasem najprostsze rzeczy najtrudniej mi odkryć. Dziękuję :)
Tysialke
9 października 2015, 18:54No i super! :D Jesteśmy po to by sobie pomagać. :D
MamaMaxa
8 października 2015, 21:07Mi pomaga mysl, ze jak sie powstrzymam to bede z siebie bardzo dumna;) to takie male sukcesy mozna doceniac kazdego dnia. A potem raz w miesiacu pomiary =nagroda;))))
Tysialke
8 października 2015, 21:18Dobry pomysł. Ja właśnie postanowiłam sobie wyszyć bransoletkę z napisem "dam radę". :) Za każdym razem gdy na nią spojrzę pomoże mi. Dziękuję za komentarz, doceniam i pozdrawiam! :)
Tysialke
8 października 2015, 20:55Komentarz został usunięty