Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dwa dni odchudzania za mną
3 września 2013
Zaczynam się przyzwyczajać do innego jedzonka i do ćwiczeń na steperku. Zastanawiam się jak to będzie gdy pójdę do pracy no ale to się dopiero okaże, czy uda mi się zachować jakąś rozsądną dietę. Teraz zaczęłam od ok. 1500 kcal gdyż uważam to na początek wystarczające. Zdaję sobie sprawę, że zapewne po pierwszym spadku waga nie będzie drastycznie leciała w dół i wtedy będę musiała albo więcej się ruszać albo ograniczyć ilość kcal w posiłkach.
Mileczna
3 września 2013, 10:03absolutnie zgadzam sie z mentalna_kanadyjka :))) ja tak trwam juz 9 miesięcy...efekty są i to całkiem niezłe! oczywiście że zdażą Ci się mniej motywujace dni...ja wtedy wchodzę na vitalie i czytając jak ludzie dają redę za każdym razem wychodziłam z kryzysu - błyskawicznie...trzymam kciuki!!!
mentalna_kanadyjka
3 września 2013, 09:431500 kcal to dobra decyzja :) 3 razy warzywa w ciągu dnia, 2 razy owoce. 5 posiłków dziennie. do tego ćwiczenia kardio na początek (min. 1 h dziennie, najlepiej 45 min rano i wieczorem, ale wiadomo nie zawsze jest czas), a po treningu posiłek białkowy (ryba, pierś kurczaka, jogurt naturalny, serek wiejski...) Kiedy waga przestanie lecieć drastycznie w dół, wystarczy po prostu wytrwać, nie trzeba nic zmieniać :) wtedy będzie zdrowo i bez jo jo ;) powodzenia