Uffff cale szczescie czuje sie juz lepiej
Apetyt powoli wraca wszamalam juz banana i jablko.
Pamietacie mojego Piotrusia? no wiec my ciagle mamy ze soba kontakt dzisiaj juz mu nawet tak delikatnie powiedzialam, ze moja najlepsza przyjaciolka wychodzi za maz a ja nie mam osoby towarzyszacej...
Piotrus juz dzisiaj zlozyl mi zyczenia urodzinowe i powiedzial, ze zaluje ze nie mozemy ich spedzic razem... ja tez zaluje
o dalszych szczegolach porozmawiamy dzisiaj wieczorem! Pokazalam rodzicom jego zdjecie hehe i sa zdania, ze chlopak fajny i moglabym sprobowac
Ach Piotrus wszystko fajnie, ladnie, pieknie tylko ciezko mi sobie wyobrazic zwiazek z chlopakiem, ktory ma firme w UK a ja mieszkam we FR ?? jakem zywa pomyslu na ten zwiazek najmniejszego nie mam!
Ze spraw vitalijkowych to tak: usunelam jakies 3 pamietniki, ktore pomocne mi w diecie nie sa ani ani a mianowicie byly to pamietniki dziewczyn, ktore mialy piekny plan diety - GLODOWKOWY napisalam od siebie, ze takie odchudzanie jak moj tatus mowi " to o dupe rozbic", ale moze kiedys z czasem i One to zrozumieja!
Dzisiaj mialam isc na silownie, ale za bardzo w glowie mi "dudnie" kiedy chodze wiec pojezdzilam na rowerku stacjonarnym 1h a pozniej moze brzuszki.
Musze sie jeszcze pochwalic. Z racji tego ze jutro sa moje 24 urodziny sprawilam sobie super fajny prezent oto moj bolid mowie Wam jaka maszyna! do tego kupilam jeszcze pedaly shimano i buty Diadora na zatrzask!
Sylvia114
15 lutego 2011, 09:49a co cię skusiło do powrotu ? widziałam na fcb fotkę :) czyżby romans ? :D pucuj się :D jak tam u ciebie ? rower wymiata :D
julka945
15 lutego 2011, 00:32znaczy ja od 6 tygodni się odchudzam, od 5 biegam i inne sporty dołączyły, tyle ze przed ostatnie 2 tygodnie ferii głównie ćwiczyłam ;) 3maj sie ciepło, pozdrawiam ;)
Spychala1953
14 lutego 2011, 21:38jakie cudo. Nic tylko pedałować po lepsze jutro. Zobacz, jedne martwią się nadmiarem apetytu a brak jego też nie raz nie jest powodem do radości. To daje do myślenia. Buziaczki Tyniulko:-))
natalia.pampon
14 lutego 2011, 21:28W srodku torta jest mus truskawkowy a na gorze bita smietana z biala czekolada:) a kolor bedzie taki niby rudy niby braz hehehehee pozdr
nat.witk
14 lutego 2011, 20:57no nie :)))) co do ważenia się, to własnie zawsze ważę się rano, tzn na chwilę obecną nie mam wagi w domu, więc ważę się jak przychodzę na siłownię, i robię to jak jestem tylko po śniadaniu składającym się z płatków owsianych z jogurtem :) i stąd moje zdziwienie, bo jak się ostatnio ważyłam rano to było 69... a dziś po południu i jednak po jakimś tam posiłku, ale też i basenie etc etc było 68,3 :D <br> widzę, że równie romantyczne walentynki spędzasz :DDDD nie ma co ;)
nat.witk
14 lutego 2011, 20:47hello! do rzeszowa jadę bo tam mam babcie i dziadka. moja mama jest z rz. co do tego prawnika, to nazywa się piotrek. moja kuzynka i wspollokatorka obie są z piotrkami... jakis znak?? hahah no nic, on jest mojego wzrostu, i wyglądem nie zabija, jest normalny innymi słowy. no nic, pozostaje wait and see... a wracając do Rz. to ja też to miasto uwielbiam :) :***
seavus
14 lutego 2011, 18:59A pewnie, że mam ładną wagę. ( skromna;) ) Na szczęście w Polsce kebaby nie są na każdym rogu i na szczęście nie wszędzie da się je zjeść. Ja ostatnio jadłam gdzieś w październiku kebaba albo i dawniej.
shizaxa
14 lutego 2011, 15:52ale sprzęcior:) dobrze że zdrowiejesz:)
seavus
14 lutego 2011, 15:45To dobrze, że już czujesz się lepiej i naprawdę śliczny rower. Co do odchudzania pewnych dziewczyn, masz rację. Głodówka to chyba najgłupsza rzecz na jaką się porywają. A co do związku, może jakoś się sam ułoży, w końcu jeśli wam będzie zależało, to odległość nie będzie przeszkodą.
takaja27
14 lutego 2011, 15:14no to dobrze, ze juz Ci lepiej :) ja na silke tez dzis nie dotre, ale to dlatego, ze dostalam nieoczekiwane zlecenie "na wczoraj" i musze siedziec... Cwiczenia glowa, przy kompie. Ja tez uwielbiam sportowe typy. Podobno ojciec dody ma silownie i ona zanim zostala znana tam chodzila. Kumpel mi mowil, ze ja tam widywal, bo sa z tego samego miasta. PS: Ja tez nie rozumiem, jak moglam nie dojesc muffinka. Zazwyczaj pozeralam bez problemu, czasem i dwa... :)
migotka69
14 lutego 2011, 14:30to ja już dziś życzę spełnienia marzeń!!! a jeśli chodzi o mnie to prawie nie mam w ogóle czasu dla siebie:(
MirandaMarianna
14 lutego 2011, 14:20Fajnowy rowerek!!! :) dzieki za komentarz.. postaram sie pokochac.. ale zanim to jeszcze troche powalcze. buziaki
wiosna1956
14 lutego 2011, 14:05cudny ten rower !!! 100lat moja droga !!!!!!! buziaczki od Iwy