Ależ mam ostatnio ciężki okres. Potwornie się czuję. Nie starcza mi na nic siły. Ciągle chce mi się spać. BOli mnie potwornie głowa. A dziś doszedł jeszcze ból w klatce piersiowej.....już taki miałam w zeszłym roku, skończyło się zapaleniem oskrzeli i płuc, jejku, nie chce znów przez to przechodzić:( chodzę teraz opatulona w 3 warstwy ubrań:( A osłabienie- no cóż, muszę iść do rodzinnego, skończyło mi się żelazo. Chyba takie odstawienie mi nie służy. Powtórzę od razu morfologię.
Dzisiaj zapisałam też braciszka do okulisty. Coś on dziwnie patrzy,mruży oczka. niech mu zbadają wzrok. Dostał 1 z kartkówki z matematyki, z dodawania i odejmowania pod kreską, strasznie był dziś smutny.... A niby umie to.....nerwus,zestresował się pewnie.
Ja z kolei teraz wyszłam spod prysznica. Maluję paznokcie, muszę się do ładu doprowadzić, bo jutro jadę do akademika i na zajęcia. Mam zaliczenie w czwartek, a w środę w dzień zajęcia. Wracam do domu w czwartek. Jadę ciuchcią, trzymajcie kciuki!! mam jutro kurs po piątej rano......eh. Piekielna godzina! Ale cóż, jak się chce być więcej w domu, to trzeba zrezygnować z paru godzin snu.
Zamówiłam też na allegro oświetlenie do akwarium nowe. Kurczę, okazało się, że mi w zoologicznym posprzedawali roślinki, które wymagają znacznie więcej światła, niż ma mój zbiornik. Tylko kilka mniejszych szczepów jakoś rośnie. Masakra, zanim ja się wszystkiego nauczę, to całe wieki miną! Ale wytarła mi się kolejna rybka. Odłowiłam 8 małych gupików. Łącznie w kotniku pływa już 12 gupików i jeden mieczyk:) Podkarmię je, niech podrosną i podaruję ciotecznemu bratu - w sam raz ma pod koniec miesiąca urodziny (a jego rybcie się pochorowały i zostało mu tylko kilka sztuk).
Dzisiaj ćwiczyłam też tak jak się należy. 60 minut aerobiku. ooo słuchajcie, znalazłam w internecie fajny zestaw ćwiczeń na brzuch. Popatrzcie sobie:
http://www.modeling.pl/?sub=artykuly&fil=read&poz=11&art=50&dz=11&page=1
Już trzeci raz je robiłam. Naprawdę czuję, ze ruszają się przy nich inne mięśnie. Ponieważ udało mi się poprawić wygląd nóg i ud, to teraz poszukuję informacji i ćwiczeń, jak poprawić swój brzuszek:) Teraz planuję się na nim skupić. Choć w akademiku nie mam warunków, więc jutro chociaż na spacer pójdę,albo pobiegać na stadionie - chociaż boję się tego bólu w klatce piersiowej:(
Ćwiczymy i ćwiczymy i osiągamy sukces,o! Mi trochę zostało za dużo skóry po zrzuceniu kilogramów, wiadomo, ale póki młode ze mnie dziewczę ( jeszcze dokładnie przez miesiąc! 11 luty - moje urodziny:D ) to pracuję starając się ujędrnić, co się da. Uda wyglądają znacznie lepiej, niż kiedy zaczęłam nad nimi pracować. Grunt to się nie poddawać:)
http://www.modeling.pl/?sub=artykuly&fil=read&poz=11&art=50&dz=11&page=1
Już trzeci raz je robiłam. Naprawdę czuję, ze ruszają się przy nich inne mięśnie. Ponieważ udało mi się poprawić wygląd nóg i ud, to teraz poszukuję informacji i ćwiczeń, jak poprawić swój brzuszek:) Teraz planuję się na nim skupić. Choć w akademiku nie mam warunków, więc jutro chociaż na spacer pójdę,albo pobiegać na stadionie - chociaż boję się tego bólu w klatce piersiowej:(
Ćwiczymy i ćwiczymy i osiągamy sukces,o! Mi trochę zostało za dużo skóry po zrzuceniu kilogramów, wiadomo, ale póki młode ze mnie dziewczę ( jeszcze dokładnie przez miesiąc! 11 luty - moje urodziny:D ) to pracuję starając się ujędrnić, co się da. Uda wyglądają znacznie lepiej, niż kiedy zaczęłam nad nimi pracować. Grunt to się nie poddawać:)
Zdjęcia posiłków mam - wkleję Wam jak wrócę do domu.
No nic kochane. Idę się spakować, poczytać notatki na zaliczenie, i spać.
Jutro w drogę!
Buziaki!
satynkaa
12 stycznia 2011, 12:25ja teraz mam taka fazę, że tylko spać i spać, na ćwiczenia nawet nie mam siły :((
MARGOLKA26
12 stycznia 2011, 09:47WIEM CO CZUJESZ JA TEŻ PRZEZ TO PRZEZIĘBIENIE JESTEM NIE DO ŻYCIA;-((((muszę przyznać że rzadko się spotyka taką fajową siostrę jak ty tak cieplutko piszesz o rodzeństwie=SUPER,POZDRWIAM
benatka1967
12 stycznia 2011, 08:28:)))))
shizaxa
11 stycznia 2011, 22:09spokojnej podróży, ciepło jest to może nasze PKP nie zawali!! i ogólnie lepszego samopoczucia życzę:) a ja od jutra z powrotem szukam motywacji:P
Finni
11 stycznia 2011, 22:06ooo to siostra przytuli i bedzie lepiej :) oj ty sie kuruj intensywnie! ojej jaka nieludzka godzina... ja to jak mam o 8 wstac to jest dramat... powodzenia!
Chemiczka83
11 stycznia 2011, 22:06Może to ta pogoda, albo te hormony. Mnie też się ostatnio spać wciąż chce, a głowa też mnie od dwóch dni boli. Z tym bólem w klatce piersiowej to mnie wystraszyłaś. Oby to nie było zapalenie oskrzeli czy płuc. Mój chrześniak ma właśnie zapalenie płuc. Zaczęło się od bólu w klatce piersiowej, osłabienia i gorączki...Lepiej daruj sobie to bieganie, pospaceruj lub poćwicz w domu, żeby sobie nie zaszkodzić. Trzymam kciuki za Twoją podróż. Ja w przyszłym tyg. chyba pojadę w delegację i pewnie też ciuchcią, na samą myśl mi się odechciewa już... A jednak to wina oświetlenia? To faktycznie jakieś wymagające te roślinki Ci sprzedali w tym zoologicznym. Ale jak już teraz wszystko opanujesz to potem będzie się tylko ten podwodny świat pięknie rozrastał;) Rybki się namnażają, więc i przyjdzie czas na roślinki:)
baskowaa
11 stycznia 2011, 21:38Ciekawe ćwiczenia:) W wolnym czasie wypróbuję je:)
LuiKa
11 stycznia 2011, 21:29Kochana! Ty dbaj os iebie! Jak bedzie trzeba to ze 4warstwy ciuchow nos;) Ze zdrowkiem trzeba uwazac.Powodzonka na uczelni, zdolna jestes, dasz rade! I trzymaj sie w tym pociagu, ubierz sie grubo! Trzymam kciuki za pomyslosci, buuuziolki;*